zaterdag 29 april 2017

Konstantin von Wegerer 77

pogrzeb średniowiekowa


Hrabia Johann Georg krótko po początkowym szczęśliwym urodzeniu syna wyjechał najpierw od Stara Kamienica do Zgorzelec, a potem do Lipska. W drodze do celu ​​otrzymał wiadomość o chorobie żony. Natychmiast odwrócił, ale przyszedł dopiero następnego dzień popołudnia w Stara Kamienica, gdzie Pani Eleanora już była złożone w trumnie.

Hans Ulrich był gdzieś we Włoszech i było tak trudno dostać się do niego, że list śmierć jego matki dostał dopiero kilka tygodni po pochowanie.

Małe dzieci Pani Eleanora wszyscy były wprowadzone do złożone matka. Wszyscy spojrzeli bardzo smutny, jak wszyscy inni, ale one nie mogli jeszcze zrozumieć, co to znaczy, kiedy powiedziano im, że ich matka umarła. Jedynie Anna Ursula, najstarszy wzięła mnie za rękę i zapytała mnie później, czy matka umarła, bo urodziła dziecko. Powiedziałem jej, że matki w momencie narodzin dziecka, zawsze są w wielkim niebezpieczeństwie. Również u jej urodzenia Anny Urszuli, matka był w wielkim niebezpieczeństwie. Dlatego matki tak bardzo kochają ich dziećmi.

"A dzieci kochają swoją matkę. Ale nie tylko dlatego. Kocham bardzo mocno moja mamę. Lubię też mamka i uwielbiam śpiewać z nią i lubię patrzeć jak ona karmi inne dzieci piersią. Ale u matka to wszystko o wiele ładniejszy. Matka ma najpiękniejsze oczy i ... ". Dopiero wtedy była jej jasne, że musiała teraz powiedzieć: Matka miała. I zaczęła znowu płakać. Wziąłem ją w ramiona i pocieszali ją, aż znowu uspokoiła się.




Graaf Johann Georg was kort na de aanvankelijk gelukkige geboorte van zijn zoon, van Kemnitz eerst naar Görlitz en vervolgens naar Leipzig gereist. Onderweg daar naar toe, had hij het bericht van de ziekte van zijn vrouw gekregen. Hij was meteen omgekeerd, kwam echter pas de volgende middag in Kemnitz aan, toen Vrouwe Eleonora al opgebaard was.

Hans Ulrich was ergens in Italië en was zo moeilijk te bereiken, dat hem de overlijdensbrief van zijn moeder pas bereikte, toen ze al een paar weken begraven was.

De kleine kinderen van Vrouwe Eleonora werden allemaal naar de opgebaarde moeder gebracht. Ze keken allemaal heel droevig, net als alle anderen, maar ze konden nog niet begrijpen, wat het betekende, toen men hen vertelde dat hun moeder gestorven was. Alleen Anna Ursula, de oudste nam mijn hand en vroeg me later, of de moeder gestorven was, omdat ze een kind gekregen had. Ik vertelde haar, dat moeders bij de geboorte van een kind, altijd in groot gevaar zijn. Ook bij haar, Anna Ursula’s geboorte was moeder in groot gevaar geweest. Daarom houden moeders ook zo veel van hun kinderen.

En de kinderen houden van hun moeder. Maar niet alleen daarom. Ik houd heel veel van moeder. Ik houd ook van de voedster en zing graag met haar en kijk graag toe, als ze de andere kinderen de borst geeft. Maar bij moeder is alles veel mooier. Moeder heeft de mooiste ogen en ...’. Toen pas werd haar duidelijk, dat ze vanaf nu moest zeggen: Moeder had. En ze begon weer te huilen. Ik nam haar in mijn armen en troostte haar, tot ze weer wat rustiger werd.

zaterdag 22 april 2017

Konstantin von Wegerer 76

Stara Kamienica


To właśnie zaczynało się ściemniać, kiedy przyjechaliśmy do Stara Kamienica. Magdalena skradała już wcześniej z jej koce na moje kolanach i miała czerwone policzki. Ona wyglądała tak ładne i świeże. Nagle znowu robiła się cały blado, powodem tego wyjazdu na pewno przyszło jej z nowa do głowy.

Gdzie jest matka, jak ona się czuje?", krzyczała i spieszyła się do zamku. Zająłem się z koni i umieściłem sanki w stajni. Potem weszłam do zamku, i zdjąłem grube, ciepłe rzeczy. Dziewica która laty temu zadbała o mnie w Gryf, zaprowadziła mnie do pokój choroby Pani Eleanora. Ona była nieprzytomna i miała głęboko zapadnięte policzki. Lekarz siedział obok jej łóżku. Trzymał ją rękę i czuł jej puls. Od jego twarz widziałem, że stan Pani Eleanora nie wyglądała zbyt dobrze. Dałem Magdalena krzesło, aby mogła usiąść, i ona przesuwała się obok łóżko. Potem zaczęła mówić powoli. Lekarz ponosił na krótko głowa i rozumiał że tu dziecka chciał pożegnać się z matki i miała jeszcze dużo do powiedzenia, co nie byłoby możliwe w krótkim życiu. Stałam niedaleko Magdalena i rozumiałem każde słowo. Ja też miałem łzy w oczach, a ja nie wstydziłem się za to nie. Magdalena mówiła o sobie, a także od jej młodsza siostra Eleonora, gdzie matka chyba też szybko pójdzie. Mówiła o sobie, jak ostatnio czas bardzo jej brakowało matkę, jednak rozumiała, że małe dzieci w Stara Kamienica potrzebowali cały uwagę. Matka przeczesz wiedziała, że ​​ja, Konstantin, był z nią, a ona miała z mnie wesołe życie na zamek Gryf. Potem milczała i wzięła rękę matki która lekarz przed chwile wypuścił. Teraz on stał z założonymi rękami na końca łóżka. Magdalena jeszcze raz pogłaskała rękę matki i patrząc w górę do lekarza, zapytała: "Mama już nie żyje?" Lekarz powoli skinął głową. Delikatnie położyła rękę na piersi matki i siedziała tam przez jakiś czas. Potem wstała, przeszedł na drugą stronę łóżka, i położyła drugi ręka też na piersi matki i zamknęła jej powieki. Kiedy wychodziliśmy pokój wzięła mnie za rękę i czułem, że ona potrzebuje mojej pomocy.


Het begon net te schemeren toen we in Kemnitz aankwamen. Magdalena was al eerder uit haar dekens op mijn schoot tevoorschijn gekropen en had rode wangen. Ze zeg er zo mooi en fris uit. Plotseling werd ze weer helemaal bleek, de aanleiding van de reis was zeker weer in haar opgekomen.

Waar is moeder, hoe gaat het met haar’, riep ze en haastte zich in het slot. Ik verzorgde de paarden, en zette de slee in een stal. Daarna ging ook ik het slot binnen, en trok de dikke, warme dingen uit. Een maagd, die me jaren geleden in Greiffenstein goed verpleegd had, bracht me naar de ziekenkamer van Vrouwe Eleonora. Ze was bewusteloos en had diep ingevallen wangen. Een arts zat aan haar bed. Hij hield haar hand vast en voelde de polsslag. Aan zijn gezicht kon ik zien, dat het er voor Vrouwe Eleonora niet goed voor stond. Ik gaf Magdalena een stoel, zodat ze kon zitten, en ze schoof de stoel tot tegen het bed. Daarna begon ze langzaam te praten. De arts keek kort op en begreep, dat hier een kind afscheid van haar moeder wilde nemen en nog zoveel te vertellen had, wat in het korte leven niet mogelijk geweest zou zijn. Ik stond vlakbij Magdalena en verstond elk woord. Ook mij kwamen daarbij de tranen in de ogen, en daar schaamde ik me niet voor. Magdalena praatte over zichzelf, en ook over haar kleine zusje Eleonora, waar moeder ook wel gauw genoeg naar toe zou gaan. Ze sprak over zichzelf, dat ze haar moeder de laatste tijd zo gemist had, dat ze echter wel begreep, dat de kleine kinderen in Kemnitz alle aandacht opeisten. Moeder wist toch ook wel, dat ik Konstantin, bij haar was, en dat ze met mij een vrolijk leven op de Greiffenstein leidde. Vervolgens zweeg ze en nam de hand van haar moeder, die de arts kort tevoren had losgelaten. Hij stond nu met gevouwen handen aan het voeteneinde van het bed. Magdalena streelde nog één keer de hand van haar moeder en omhoog kijkend naar de arts vroeg ze: ‘Is moeder dood?’ Daarop knikte hij langzaam met zijn hoofd. Ze legde de hand voorzichtig op de borst van haar moeder en bleef nog een tijdje zitten. Toen stond ze op, liep naar de andere kant van het bed en legde ook de andere hand op moeders borst en sloot haar de oogleden. Tijdens het naar buiten gaan greep ze mijn hand en ik voelde, dat ze nu mijn hulp nodig had.

zaterdag 15 april 2017

Konstantin von Wegerer 75

wewnętrza kościół ewangelicki w Stara Kamienica


Musiałem zwrócić szczególną uwagę na drodze, bo widać było bardzo słabe w śniegu. Dlatego wrócilem dopiero później uwaga, że Magdalena na mój boku zasnął. Ciepłość z jej ciepło płynęła do mnie, i miłe uczucie być w stanie ogrzać i chronić ją, podszedł do mnie. Przypomniał o mi się opowieści dziadka. On też pojechał z jedna młody Magdalena Schaffgotsch z Gryf do Stara Kamienica. Wtedy jego Magdalena miała 18 lat, a mój Magdalena skończy w styczniu, 18 lat. Zastanawiałam się, czy on jego Magdalena też uważał jako bardzo piękny i w moim myślenie, opowiedziałem swoją odpowiedzi jeszcze raz. Stało mi się coraz bardziej jasne, że obie dziewczynki byli bardzo podobnie do siebie, i także, ja mam dużo podobieństwo z mojego dziadka. To na pewno nie sprowadzają się do tego, jak długo znasz innego człowieka, pomyślałem. Magdalena znalem od wielu lat i byłem u nią codziennie. Mój dziadek był znal jego Magdalena tylko kilka godzin na zamku, a potem zawiózł ją do Stara Kamienica. Wtedy było wiosna, i wizyta w Stara Kamienica doprowadziła do jej małżeństwa z Christoph Schaffgotscha. Byłem jeszcze bardzo zajęty w moim myśli, kiedy Magdalena obudziła się.

"Ja akurat spałem trochę i miałem ładne sny. Cały czas opowiadałaś mnie o historię swojego dziadka, jak on  pojechał do Stara Kamienica z moją macochą. Byli wtedy pod względem wieku nierówna para, a mimo to mogli łatwo się dogadać. My pasujemy w wieku nawet lepiej do siebie. Nie mogę sobie wyobrazić, że ludzie miedzy sobie jeszcze lepiej rozumieją niż my." Z tym, ona objęła moje ciało z jej rękami i okładała i głowę na moich kolanach. Wyciągnąłem nasze koce ciaśniej wokół mnie jednak pozostawiłem mały otwór tak, że Magdalena mogła oddychać.


Ik moest goed op de weg letten, want in de sneeuw kon men zeer slecht zien. Daarom kwam ik er pas later achter, dat Magdalena een mijn zijde ingeslapen was. Van haar lichaam stroomde warmte naar mij, en een mooi gevoel, haar te kunnen opwarmen en te kunnen beschermen, kwam over mij. Ik moest aan de verhalen van grootvader denken. Ook hij was met een jonge Magdalena Schaffgotsch van de Greiffenstein naar Kemnitz gereden. Toen was zijn Magdalena 18 jaar oud, en mijn Magdalena zou in januari ook 18 jaar worden. Ik vroeg me af of hij zijn Magdalena ook zo mooi gevonden had, en in mijn gedachten vertelde ik zijn verhaal nog een keer. Mij werd steeds duidelijker, dat de beide meisjes wel zeer veel op elkaar leken, maar ook dat ik zeer op mijn grootvader leek. Het komt er zeker niet op aan, hoe lang men een ander mens al kent, bedacht ik me. Ik kende Magdalena al vele jaren en was dagelijks met haar samen. Grootvader had zijn Magdalena slechts enkele uren op de burcht leren kennen en was daarna met haar naar Kemnitz gereden. Toentertijd was het voorjaar en het bezoek aan Kemnitz had tot haar huwelijk met Christoph Schaffgotsch geleid. Ik was nog volop in gedachten, toen Magdalena wakker werd.

Ik heb net iets geslapen en heb mooi gedroomd. Je hebt me de hele tijd het verhaal van je grootvader verteld, hoe hij met mijn stiefmoeder naar Kemnitz gereden is. Zij waren toen qua leeftijd een ongelijk echtpaar, en konden desondanks goed met elkaar opschieten. Wij passen qua leeftijd nog beter bij elkaar. Ik kan me niet voorstellen, dat mensen elkaar nog beter begrijpen, als wij beide dat doen.’ Daarbij legde ze haar armen om mijn lichaam en haar hoofd op mijn schoot. Ik trok onze dekens vaster om me heen, liet echter een kleine opening, zodat Magdalena kon ademen.


zaterdag 8 april 2017

Konstantin von Wegerer 74



W tym spokojnym okresie na zamku, w początku zimy, otrzymaliśmy wiadomość o ciężkiej chorobie matki, we wczesnym popołudniem 17 listopada. Magdalena spotkała posłaniec z listem już na podwórka zamkowa  i usłyszała wieści. Ona przybiegła do mojego pokoju i zaczęła płakać. Otworzyliśmy list i to potwierdziła nasze najgorsze podejrzenia.

"Chodź jeździmy do swoja matki:" powiedziałem: "Natychmiast. Wtedy możemy dzisiaj jeszcze tam być." Szybko złapaliśmy kilka rzeczy, które moglibyśmy wykorzystać w Stara Kamienica. Poinformowałem wódz  kapitan zamku, że jadę z Magdalena w małym sanki do Stara Kamienica. Od razu zaprzała konie, i czekał na nas na podwórka zamkowe. Kiedy chcieliśmy wyjechać, stali wódz zamku i jego żonę obok sanek. Najpierw dali Magdaleny ręka, a potem położyli obie ręce na głowę i bardzo cicho błogosławili Magdaleny. Magdalena miała bardzo smutną twarz, ale zauważyłem na nią, że to robiło jej dobrze, czuć to współczucie od tej starych ludzi tak blisko.

Aby wyjechać powoli z podwórka zamkowe, wiązałem klocek drewniany pod sanek do hamowanie. Na płaskim mogliśmy to usunąć; obie dwa konie z ich lekki ciężar, szybko wpadli w lekkim naturalny truchtem. Na drodze wiele innych sanki już jechali przed nas, i dlatego mogliśmy szybszej jechać. Magdalena siedziała obok mnie, obie owinięte w grubym skora. Mimo to czuliśmy lodowaty wiatr. Magdalena podkradła się do mnie i dźgała jej ręce w rękawicach jeszcze między moje udami, ponieważ dla niej była tam najcieplejsza.


In deze rustige periode op de burcht, in het begin van de winter, bereikte ons het nieuws van de ernstige ziekte van de moeder in de vroege namiddag van 17 november. Magdalena had de bode met de brief al in de burchthof ontmoet en het nieuws gehoord. Ze kwam mijn kamer binnen gerend en begon te huilen. We openden de brief en kregen onze ernstigste vermoedens bevestigd.

Kom we rijden naar je moeder’, zei ik, ’Nu meteen. Dan kunnen we vanavond noch daar zijn.’ We pakten snel enkele dingen in, die we in Kemnitz konden gebruiken. Ik bracht de burchthoofdman op de hoogte, dat ik met Magdalena in een kleine reisslee naar Kemnitz zou rijden. Hij spande meteen de paarden in, en wachtte op ons in de burchthof. Toen we weg wilden rijden, stonden de burchthoofdman en zijn vrouw bij de slee. Ze gaven Magdalena eerst een hand, en daarna legden ze beiden de handen op Magdalena’s hoofd en spraken zachtjes een zegen uit. Magdalena trok een zeer verdrietig gezicht, maar ik merkte aan haar, dat het haar goed deed, dit medegevoel van de oude luitjes van zo nabij te voelen.

Om langzaam van de burchthof af te rijden, had ik een remhout onder de ijzers gebonden. Op het vlakke konden we het dan weer verwijderen; de beide paarden met hun lichte last, vielen vanzelf in een lichte draf. Op de weg hadden al veel anderen sleden voor ons gereden, en daarom schoot het goed op. Magdalena zat langs me, beide in een dik vel gehuld. Desondanks voelden we de ijzige wind. Magdalena kroop dicht tegen me aan, en stak haar handen met de handschoenen aan nog tussen mijn dijen, waar het voor haar het warmste was.

zaterdag 1 april 2017

Konstantin von Wegerer 73


lóżko średniówki

Na Gryf również zaczęła się zima. Skradali się bliżej siebie w kilku ciepłych pomieszczeniach. I teraz żyłem już z Magdalena od kilku lat w zamku, jej pokoje wzdłuż mojego pokoju. Uzgodniony między nami, regularne życie przyszło z życzeniem obu stron, to wszystko poszło harmonijne i byliśmy prawie zawsze wesoły. Gdyby ktoś z nas miał jakiś kłopot, drugą natychmiast był gotowi o tym rozmawiać i pomocny aby rozwiązać ten problem. Czasem miałem wrażenie, że mieszka prawie jak w małżeństwo, bo czasami potrzebowaliśmy również wzajemnej czułości. Jakiś południu wiało lodowaty wiatr i Magdalena przyszła ze swoja pościel do moim pokoju.

"Pomimo patelnia węglowy jest mi tak zimno, nie mogę spać w swoim pokoju?" Wtedy razem nosiliśmy szafkowy łóżku do moim pokoju i umieściliśmy go na ścianę, naprzeciwko mojego łóżka. Mój stolik do pisania musiałem ścisnąć w kąt. Moglibyśmy ledwo usiąść razem, jeśli chcieliśmy coś napisać. Szafkowy łóżko Magdalena miał wysoki niebo z zasłoną, za która zniknęli każdej nocy aby się rozebrać. Dopiero go otworzyła kiedy leżała w jej piórowy lóżko. W międzyczasie ja też przebrałem się  na noc i wspinałem do moim łóżku. Kiedy leżałyśmy tak w naszych łóżkach, mogliśmy jeszcze raz dotykać rąk. Trzymaliśmy ich tyle czasu, aż ręce były zimne, a chcieliśmy ich ponownie mieć pod kołdrą. Nie widziałem twarzy Magdalena w ciemności, ale jej "dobranoc Konstantin" był tak uspokajający i uszczęśliwiający, że ja do mojej wiedzy zawsze dobrze spałem.


Op de Greiffenstein was eveneens de winter begonnen. Men kroop dichter bij elkaar in de paar warme vertrekken. Ik woonde nu met Magdalena al meerdere jaren in de burcht, haar kamers langs mijn kamer. Een onder ons afgesproken, regelmatige levensloop kwam aan de wensen van beide zijden tegemoet, en alles liep harmonisch, en we waren bijna altijd vrolijk. Had één van ons een zorg, dan was de ander meteen bereid, er over te praten en behulpzaam om deze zorg weg te nemen. Ik had soms het gevoel, dat we bijna als een echtpaar leefden, want soms hadden we ook wederzijds tederheid nodig. Op een middag blies er een ijzige wind en was Magdalena met haar beddengoed naar mijn kamer gekomen.

Ondanks de kolenbak is het bij mij zo koud, kan ik niet in jouw kamer slapen?’ Daarop droegen we samen haar bedkast nog in mijn kamer en zetten hem tegen de wand tegenover mijn bed. Mijn kleine schrijftafel moest daarvoor helemaal in een hoek gedrukt worden. We konden er nog net samen aan zitten, als we iets wilden schrijven. Magdalena’s bedkast had een hoge hemel met een gordijn, waarachter ze iedere avond verdween om zich uit te kleden. Ze maakte hem pas weer open, als ze in haar verenbed lag. Intussen had ik me ook voor de nacht omgekleed en klom in mijn bed. Als we zo in onze bedden lagen, konden we ons nog een keer de handen reiken. We hielden ze zo lang vast, totdat de handen koud werden, en we ze weer onder de dekens wilden steken. Ik kon dan in het donker Magdalena’s gezicht niet meer zien, maar haar ‘Welterusten Konstantin’ was zo rustgevend en tevredenstellend, dat ik naar mijn weten altijd goed sliep.