zondag 14 oktober 2018

Weger Scholz 7 Kwieciszowice



Jörg Hans Ulrich długo nie korzystał tego trudnego życia z katolickim pastorem. Pewnej niedzieli w karczma spotkał dziewczynę z Kwieciszowice, która wraz z rodzicami była w kościele w Giebułtów. Wszyscy chcieli zrobić sobie przerwę w drodze powrotnej. Zakochał się na amen w tej dziewczynie i jej rodziców bardzo podobało im, że wkrótce przeniósł się do Kwieciszowice, gdzie odbędzie się ślub. Nie chcieli czekać na końca zimę, ale zgodzili się, że ślub odbędzie się w drugą niedzielę adwentową.

Dziewczyna i teraz Jörg Hans Ulrich byli bardzo popularni we wsi. Chociaż w tym dniu bardzo mocno padało śnieg, prawie cała wioska skorzystała z okazji wzięcia udziału w ceremonii ślubnej w Giebułtów. Sołtys wioski zaproponowali Jörgowi użycie sań, ale oni postanowili wspólnie z innymi mieszkańcami wioski podjąć pieszo około trzygodzinną drogę do kościoła. Droga do kościoła przez śnieg była dość trudna ze względu na opady śniegu, ale w drodze powrotnej zaspy śnieżne byli wielkości człowieka i często blokowały drogę, tak że podróż rozwijały się powoli iz wielkim trudem. Wszyscy byli więc szczęśliwi, kiedy wieczorem przybyli do Kwieciszowice i otrzymali gorący napój w domu.


Dla panny młodej wędrówka była zbyt ciężka. Następnego dnia zachorowała i miała wysoką gorączkę. Jörg Hans Ulrich nie opuścił łóżka i zrobił wszystko, co możliwe na ziemi, by jej pomóc. Jednak zmarła kilka dni później. Została pochowana w Gielbutow dwa tygodnie po ślubie przez tego samego pastora. Ponownie cała wieś wzięła udział w ostatnim kursie z srogi mrozami. Nikt nie chciał zostać w domu, ale wszyscy odczuwali duży ciężar nałożony na gminy w Śląsku, usuwając ich kościoły.



Jörg Hans Ulrich genoot niet lang van dit moeizaam leven met de katholieke pastoor. Op een zondag leerde hij in een herberg een meisje uit Blumendorf kennen, dat met haar ouders naar de kerk in Gebhardsdorf geweest was. Ze wilden allemaal op de terugweg een pauze houden. Hij werd zeer verliefd op dit meisje, en hij viel bij haar ouders zo in de smaak, dat hij weldra naar Blumendorf verhuisde waar ook de bruiloft zou plaatsvinden. Men wilde daarmee ook niet de winter afwachten, maar men sprak af dat de bruiloft op de tweede adventszondag zou zijn.

Het meisje en nu Jörg Hans Ulrich waren in het dorp zeer geliefd. Hoewel het op deze dag heel erg sneeuwde, maakte zich bijna het hele dorp op, om aan de huwelijksceremonie in Gebhardsdorf deel te nemen. De schout van het dorp had Jörg aangeboden, om een arrenslee te gebruiken, maar ze hadden besloten, om samen met de andere bewoners van het dorp de ongeveer drie uur durende weg naar de kerk te voet af te leggen. De heenweg was door de sneeuwval al behoorlijk moeilijk geweest, op de terugweg echter versperden manshoge opgewaaide sneeuwduinen vaak de weg, zodat men maar langzaam en met grote moeite voorwaarts kwam. Iedereen was daarom blij toen ze ’s avonds weer in Blumendorf aankwamen en thuis nog een hete drank aangeboden kregen.

Voor de bruid was de voettocht toch te zwaar geweest. De volgende dag werd ze zeer ziek en had hoge koorts. Jörg Hans Ulrich week niet van haar bed en deed alles wat op aarde mogelijk was, om haar te helpen. Desondanks stierf ze enkele dagen later. Ze werd twee weken na haar huwelijk door dezelfde pastor in Gebhardsdorf begraven. Weer nam het hele dorp deel aan haar laatste gang bij ijzige vorst. Niemand wilde thuis blijven, maar iedereen voelde de zware last die men de gemeentes in Silezië door het wegnemen van hun kerken opgelegd had.

Geen opmerkingen: