zaterdag 8 december 2018

Wegerer Scholz 14



Kiedy następnego dnia Jörg Hans Ulrich siedział w swoim pokoju, aby napisać dla hrabiego listę rodzin, które miały prowadzić się do nowej osady, zapukano było do drzwi. On wstał i chciał coś powiedzieć, ale drzwi już otworzył, a Hedwig stanęła przed nim. Oboje patrzyli na siebie przez chwilę, nie mówiąc ani słowa. Potem Hedwig powoli podeszła do zdezorientowanego Jorg, zarzuciła mu ręce na szyję i powiedziała: "Bardzo cię kocham i chcę się z tobą ożenić".Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, pocałowała go jeszcze raz bardzo długo. Potem wypuściła usta z jego ust i patrzyła na niego cicho i wyczekująco.
Jörg poczuł, ciału ciepło dziewczynie, która przytuliła się do niego, dawała mu wspaniałe uczucie spokoju, a jednocześnie dała uczucie ekscytujący który długo nie czuł.
Przyciągnął do siebie Hedwig. Przed chwile miał głowę pełną myśli o domach nowego osiedla, który teraz mieszali się w burzliwy sposób. Uświadomił sobie, że dzięki nowej osadzie nie tylko pomoże do niego powierzane mieszkańców wiosce, ale także rodzinie kobiety, którą kochał. Przycisnął Hedwig jeszcze bliżej, pocałował ją, na co ona odpowiedziała gwałtownie, ponieważ czuła w tym najpiękniejsza "Tak, ja też", czego ona pragnęła.


Jörg Hans Ulrich nieco miał zawroty głowa i usiadł na krześle przy biurku, i ciągał Hedwig na łono. Było oczywiste dla obydwoje, że po tych kilku minutach chcieli się ciągle czuć fizycznie.

"Co będą powiedzieć twój ojciec i twoja matka?" Zapytał ją. "Zapytałem ich obu już wczoraj wieczorem, to była najlepsza okazja. Znają mnie tak dobrze, że wiedzą, że często decyduję się bardzo szybko, tak jak wczoraj, a potem pozostaję z ta decyzja. Nie mogłem spać tej nocy, gdybym nie zapytał bezpośrednio moich rodziców i nie uzyskał ich zgody."

"A czy dobrze spałeś wtedy, Hedwig?' " Bardzo dobrze, jak nigdy przedtem w moim życiu. Śniłem o tobie, obudziłem się, myślałem o tobie, znowu zasnąłem i znowu śniłem o tobie. Nie wątpiłem przez chwilę, że powiesz "tak". Nie sądzę, żeby ktokolwiek w wiosce był zdumiony, jeśli go usłyszą, po tym, jak wszyscy wzięli udział, jak szczęście tańczyliśmy ze sobą wczoraj.' 





Toen Jörg Hans Ulrich de volgende dag in zijn kamer zat, om voor de graaf de lijst van de families op te schrijven, die naar de nieuwe nederzetting zouden trekken, werd er aan de deur geklopt. Hij stond op en wilde net iets roepen, maar de deur werd al geopend, en Hedewig stond voor hem. Ze keken elkaar beide een tijdje aan, zonder een woord te zeggen. Vervolgens liep Hedewig langzaam op de verwarde Jörg toe, slingerde haar armen om zijn hals en zei: ‘Ik hou heel veel van je en wil met je trouwen.’

Alvorens hij iets kon zeggen, gaf ze hem weer een lange kus. Dan maakte ze haar lippen los van de zijne, en keek hem rustig en verwachtingsvol aan. Jörg voelde, hoe hem de lichaamswarmte van het tegen zich aan gevleide meisje een wondermooi gevoel van rust gaf, en hem tegelijkertijd een al lang niet meer gekend gevoel van opwinding bereikte. Hij trok Hedewig dicht tegen zich aan. Zojuist was zijn hoofd nog vol met gedachten over de huizen van de nieuwe nederzetting, en die werden nu stormachtig door elkaar gegooid. Het werd hem bewust, dat hij met de nieuwe nederzetting niet alleen de hem toevertrouwde dorpsbewoners helpen zou, maar ook de familie van een door hem geliefde vrouw. Hij drukte Hedewig nog dichter tegen zich aan, gaf haar een kus, die ze heftig beantwoordde, omdat ze daarin het mooiste ‘Ja, ik ook,’ voelde, dat ze zich gewenst had.

Jörg Hans Ulrich werd ietwat duizelig, en ging weer op zijn stoel bij de schrijftafel zitten en trok Hedewig op zijn schoot. Het was voor beide, na deze paar minuten al vanzelfsprekend, dat ze elkaar steeds lichamelijk wilden voelen.
Wat zullen je vader en je moeder daarvan zeggen?’ vroeg hij haar. ‘Ik heb hen beide gisterenavond al gevraagd, dat was de beste gelegenheid. Ze kennen me zo goed, dat ze weten, dat ik vaak, net als gisteren ook, op mijn gevoel zeer snel beslis, en dan daar ook bij blijf. Ik had die nacht niet kunnen slapen, als ik het mijn ouders niet direct gevraagd en hun toestemming gekregen had.’
En heb je toen goed geslapen, Hedewig?’ ‘Heel goed, als nog nooit tevoren in mijn leven. Ik heb over jou gedroomd, ben wakker geworden, heb aan jou gedacht, ben weer ingeslapen en heb weer over jou gedroomd. Ik heb er geen moment aan getwijfeld, dat je ja zou zeggen. Ik denk dat het niemand in het dorp verwonderd, als ze het horen, nadat iedereen heeft meebeleefd, hoe gelukkig we gisteren met elkaar gedanst hebben.’


Geen opmerkingen: