zaterdag 28 januari 2017

Konstantin Wegerer 64


okienica w zamku Gryf

Następnego dnia padał trochę deszcz . Dlatego usiedliśmy we wnęce okiennej wielkiej sla rycerski dla opowiadania różnych historii. Na początku chciałem, że Elżbieta usiadł naprzeciwko mnie w niszy, aby mogłem ją zobaczyć. Ale ona koniecznie musiała siedzieć obok mnie w okienica. "To jest tak miły i ciepły koło ciebie." dała jako powód, i ja zgadzałem. Położyłem moja zdrowie rękę na jej ramieniu. Jej rodzice siedzieli również w wielkiej sali i grali w szachy. Myślę, że czasami słuchali moich opowiadań. Widziałem, że często przerywali swoją grę, i spojrzeli do nas albo przez okno na krajobraz. Czułem się bardzo dobrze.

Następnego dnia, rodzina z Pertoltice odjechali. Pan od Pertoltice i jego żoną pożegnali się  i podziękowali za dwa piękny ni w zamku Gryf. Robili to z taką serdecznością, że mnie ucieszyło, bo wiedzieli bardzo dobrze, że były to bardzo ładne dni dla mnie tez. Wdzięczność w tym czasie był rozpowszechniony czucie. Większość z nich byli Pan Bog wdzięczny dla tej spokojna czas, a oni odkryli również, że wśród ludzie przez wdzięczności współżycie jest łatwiejszy i przyjemniejszy. Jednak również trafiłem na wiele moje podróże,  ludzi, którzy po prostu przyjechali na Śląsk aby być bogatszy w rosnącym dobrobycie. U nich byli inne emocje, takie jak chciwość i zachłanność tak powszechne, że nie czuli wdzięczność.

Odejście Elizabeth była bardzo wesoła. Elisabeth zapytała, czy chcę ją pomachać na pożegnanie , żeby mogła zobaczyć to przez kilka godzin. Poprosiłem ją, w jaki sposób można to zrobić. Widziała, ona że ​​nie wiał flagę na wieży zamkowej, bo nasz Pan, nie było w domu, ale w Stara Kamienica. Teraz poprosili mnie wywiesić żółtą flagę na wieży zamkowej, kolor Państwo Pertoltice. To było  dla jej długi pożegnanie, bo zamek Gryf i jej wieża z flagi było już widać z daleka. Obiecałem jej, a rodzice śmiali się, ponieważ znali zbyt dobrze specjalnymi życzenie córkę.


De volgende dag regende het een beetje. Daarom zaten we in een vensternis van de ridderzaal voor het verhalenvertellen. Eerst wilde ik, dat Elisabeth tegenover me in de nis ging zitten, zodat ik haar kon zien. Ze stond erop, zich langs me in de nis te dringen. ‘Het is zo lekker warm langs jouw.’ gaf ze als reden, en ik vond het goed zo. Ik legde mijn gezonde arm om haar schouder. Ook haar ouders zaten in de ridderzaal en speelden schaak. Ik denk, dat ze soms ook naar mijn verhalen luisterden. Ik zag, dat ze vaak hun spel onderbraken, en naar ons en door het raam naar het landschap keken. Ik voelde me heel goed.


De volgende dag reden de Berzdorfer weer verder. De Heer von Berzdorf en zijn vrouw namen afscheid en bedankten voor de twee mooie dagen op de burcht Greiffenstein. Ze deden dat met zo’n hartelijkheid, die me blij maakte, want zij wisten maar al te goed, dat voor mij deze dagen eveneens heel mooi waren. Dankbaarheid was in deze tijd een wijdverbreid gevoel. De meeste waren voor deze vredige tijd hun Here God dankbaar, en ze merkten ook, dat dankbaarheid onder de mensen het samenleven makkelijker en mooier maakt. Ik had echter ook op mijn ritten mensen getroffen, die alleen naar Silezië gekomen waren, om hier door de stijgende welstand rijker te worden. Bij hun waren andere gevoelens, als hebzucht en geldzucht zo overheersend, dat ze geen dankbaarheid voelden.


Het afscheid van Elisabeth was heel vrolijk. Elisabeth vroeg, of ik haar wilde uitzwaaien, zo, dat ze het nog urenlang kon zien. Ik vroeg haar, hoe ik dat kon doen. Ze had gezien, dat er geen vlag op de burchttoren waaide, omdat ons heerschap niet thuis was, maar in Kemnitz. Nu vroeg ze mij, om op de burchttoren een gele vlag te hijsen, de kleur van het heerschap von Berzdorf. Die werd haar dan lang uitzwaaien, want burcht Greiffenstein en de toren met de vlag kon men al van verre zien. Ik beloofde het haar, en de ouders lachten er bij, want ze kenden de speciale wensen van dochter maar al te goed.

zaterdag 21 januari 2017

Konstantin Wegerer 63


fresko w wieża rycerski w Siedlęcina

Wódz zamek jego żona cieszyła się wielkiego honoru, że musiała dbać o całej rodziny i zapraszała najpierw ich do jej w domu aż pokoje gościnny w górny zamku byli gotowe. Obudziła mężczyzn który przed chwile poszli spać i dała im serię poleceń. Ja trzymałem nadal małą Elizabeth na ręce i nie mógł tego wszystkiego jeszcze zrozumieć. Ja dopiero teraz zrozumiałem, jak poważne Pani Eleanora, a teraz tez jej rodzice tez wzięli życzenia dziecka i jak się one mogą przyczynić do ich wypełniania. To z pewnością doprowadzi do głębokiego zaufania między dziećmi i rodzicami.

Oboje usiedliśmy na ławce na podworce zamku i Elisabeth głaskała bardzo ostrożnie moje ramię. Ponadto powiedziała cicho, kilka wierszy, które nie mogłem zrozumieć, na początku. Poprosiłem ją, aby je powiedzieć na głośno. Ale ona powiedziała mi, jeżeli ona musiała pracować, to musiało być recytowany cicho. Musiałem być z tego zadowoleni, bo mogłam zobaczyć przekonany i szczęśliwą twarz Elisabeth. Po obiedzie wódz zamku pokazał Państwo z Pertoltice cały zamek. Ja poszedłem z Elizabeth przez wielką bramę i poszliśmy siedzieć w rowu wzdłuż doga zamkowe w południowe słońce,  Elizabeth przeciwko mnie.

"Proszę opowiedzieć mi ta historię Hansa z wieży rycerskiej. Jak znalazł jego żonę Magdalenę. Obiecałeś mi Pertoltice. "powiedziała ona. Opowiedziałem  jej historię dziadka o Hansa von Zedlitz, jak on powiedział mi to kilka lat temu, ponownie i ponowni. Elżbieta słuchała uważnie i spojrzała na mnie swoimi wielkimi oczami. Ja mogłem zobaczyć, jak ona całkowicie utożsamił się w tej historii, tak jakby była tam sami. Jej twarz powiedziała jej zgody, kiedy na początku Hans nie był lubiany przez Magdalena. Robiła wściekły grymasy od matkę Magdalena, kiedy powiedziałem o tym. Na końcu, jej twarzą powiedział wyczekująco, co Magdalena byłoby teraz robić, po Hans zmienił się tak bardzo w swej miłości dla Magdalena. Mogłem sobie wyobrazić, że kochała powiedzieć opowieści, jakby sama doświadczyła, wstawiono historię i ludzi i ich działań w tej historia brała w je wyobraźni. Czas szybko zleciał i musieliśmy wrócić do zamku, ponieważ miałby zmiana stróży, a głównym brama będzie zamknięta.




De vrouw van de burchthoofdman verheugde zich op deze grote eer, dat ze de hele familie moest verzorgen en verzocht de familie eerst in haar woning, totdat de gastenkamers in de bovenburcht gereed waren. Ze maakte de net ingeslapen mannen wakker en gaf hun een reeks opdrachten. Ik hield nog steeds de kleine Elisabeth bij haar hand en kon het nog niet allemaal begrijpen. Mij werd nu pas duidelijk, hoe serieus Vrouwe Eleonora, en nu ook haar ouders de wensen van het kind namen, en hoe ze bij vervullen hiervan helpen. Dat moest zeker tot een diep vertrouwen tussen kinderen en ouders leiden.


We gingen allebei op een bankje in de burchthof zitten en Elisabeth streelde heel voorzichtig mijn arm. Daarbij zei ze zachtjes een paar versjes op, die ik in eerste instantie niet kon verstaan. Ik vroeg haar, om ze hardop te zeggen. Maar ze zei me, als ze moesten werken, dat het dan heel zachtjes opzeggen moest zijn. Ik moest me daarmee tevreden stellen, want ik kon het overtuigde en gelukkige gezicht van Elisabeth zien. Na het middageten liet de burchthoofdman het heerschap uit Berzdorf, de hele burcht zien. Ik ging met Elisabeth door de grote poort, en we gingen in een greppel langs de burchtweg in de namiddagzon zitten, Elisabeth tegenover mij.


Alsjeblieft vertel me het verhaal van Hans uit de riddertoren. Hoe hij zijn vrouw Magdalena gevonden heeft. Je hebt het me in Berzdorf beloofd.’, zei ze. Ik vertelde haar grootvaders verhaal van Hans von Zedlitz, zoals hij me dit enkele jaren geleden steeds weer verteld had. Elisabeth luisterde aandachtig toe en keek me met haar groten ogen aan. Ik kon aan haar zien, dat ze zich helemaal In het verhaal inleefde, alsof ze er zelf bij was geweest. Haar gezicht vertelde haar instemming, dan Hans in het begin niet door Magdalena geliefd werd. Ze trok de boze grimassen van Magdalena’s stomme moeder, toen ik erover vertelde. Ten slotte vertelde haar gezicht verwachtingsvol, wat Magdalena nou zou doen, nadat Hans zich in zijn liefde voor Magdalena zo veranderd had. Ik kon me voorstellen dat ze van het verhalen vertellen hield, alsof ze het zelf beleefde, en de in het verhaal voorkomende personen en hun handelingen in haar voorstellingswereld opnam. De tijd vloog voorbij. We moesten weer terug naar de burcht, want er zou een wissel van de wacht plaatsvinden, en de hoofdpoort zou gesloten worden.




zaterdag 14 januari 2017

Konstantin Wegerer 62



Po ślubie w kościele Stara Kamienicki gośćmi poszli do wielkiej sali zamku aby szczęśliwy parę wyrazić swoje gratulacje. Kiedy rodzina z Pertoltice stała przed dla pary, mała córka Elizabeth nagle klęknęła przed Pani Eleanora i zapytała, gdzie był Konstantin. Ona już szukał wszędzie w Stara Kamienica, a on obiecał jej w Pertoltice że on będzie powiedzieć jej kilka fajne historie. Pani Eleonora od razu wiedział, od kto chodzi. Wzięła dziewczynkę na kolanach i powiedziała jej całą sprawę o moja rana.

Goście weselni byli bardzo zaskoczeni tym przerwaniem złożyć gratulacje, a potem zwrócił się do rodziców z powodu tej długiej rozmowy. Pani Eleanora najpierw chciała pocieszyć sobie Elisabeth, że na pewno kogoś odpowie jej wiele historii, ale Elizabeth nie chciała o tego słuchać. Pani Eleanora znała to bardzo dobrze z jej Eleonora i na końcu proponowała że cala rodziny w drodze powrotnej do Pertoltice pójdzie razem do Gryf, aby ja córka, jak uzgodniono jeszcze może powiedzieć historie. Zamek, przeczesz był teraz jeszcze pusty, ponieważ rodziny Schaffgotschów i Hohenzollernów i duża liczba pracowników nadal pozostanie kilka dni w Stara Kamienica. Z tym Pan von Berzdorf wziął pismo od Pani Eleanora, które potwierdził to wszystko dla wódz zamku. Powiedział tez, że starszy brat Elżbiety był na koniu, a już pojechał do domu, do Pertoltice, aby tam rozpocząć pracę wiosenne.


Na de trouwerij in de Kemnitzer kerk gingen alle gasten in de grote zaal van het slot bij het bruidspaar hun gelukswensen uitspreken. Toen de familie uit Berzdorf voor het paar stond, knielde de kleine dochter Elizabeth plotseling voor Vrouwe Eleonora en vroeg waar Konstantin toch was. Ze had hem al overal in Kemnitz gezocht, hij had haar in Berzdorf beloofd, noch enkele mooie verhalen te vertellen. Vrouwe Eleonora wist meteen om wie het ging. Ze nam het kleine meisje op de schoot en heeft haar het hele voorval omtrent mijn verwonding verteld.

De bruiloftsgasten waren erg verbaasd over deze onderbreking van de felicitaties en vroegen later de ouders naar de reden van het lange gesprek. Vrouwe Eleonora wilde eerst zelf Elisabeth troosten, dat ze later zeker van iemand vele verhalen zou horen, maar Elisabeth wilde hier niet van horen. Vrouwe Eleonora kende dat heel goed van haar Elisabeth en stelde ten slotte voor, dat de familie op de terugweg naar Berzdorf ook bij de Greiffenstein langs zou gaan, zodat ik de dochter, zoals afgesproken toch de verhalen kon vertellen. De burcht was nu toch helemaal leeg, want de families Schaffgotsch en Hohenzollern en een groot deel van het personeel zouden nog enkele dagen in Kemnitz blijven. Daarbij haalde de Heer von Berzdorf een schrijven van Vrouwe Eleonora tevoorschijn, die dit alles bij de burchthoofdman bevestigde. Hij vertelde ook, dat Elisabeths oudere broer te paard was, en nu al naar huis, naar Berzdorf gereden was, om daar met het voorjaarswerk te beginnen.

zaterdag 7 januari 2017

Konstantin Wegerer 61

zamek Gryf 

Pewnego dnia zobaczył stróż na ścianie, liczba osób pochodzący z strony Mirsk, który chodzili koło zamku kierunku Gryfów. On wołał człowiek do siebie i zapytał, co było przyczyną wędrówki. Tak słyszałyśmy, że człowiek z Krobica kradł  worek zboża i został skazany dzień temu w Gryfów. Dzisiaj ma wykonywane publicznie egzekucja mieczem. Wiele osób z Krobica i Mirsk byli na drodze, aby zobaczyć to na własne oczy. Musiałem myśleć o sługi jazda, która została potraktowana bardzo łaskawie przez Pani Eleonora. Sędziowie w Gryfów rządzili podobno bardzo wiele ścisły.

Dzień ślubu 29 maja, minęło dla nas na zamku spokojne i bardzo cichej. To był dzień z pięknym wiosenna pogoda z dużą ilością słońca.

Dwa dni późni nagle zatrzymał się mały wóz do podróży przed brama i pozwolono do środku. Byłem bardzo zaskoczony, kiedy zobaczyłem jak cały rodzinę Pana von Berzdorf wysiedla. Najpierw wysiedlała dziewczynka, która powiedziała historii o "biała Janusz" i podbiegł do mnie: "Konstantin, Konstantin, oh jak dobrze, że żyjesz!" Stała przed mnie stać i jej twarz rozpromieniła mnie radośnie. Przycisnąłem ją do mnie z moim dobrym ramienia i pogłaskałem ją po włosach i plecach. Rodzice przyszli do mnie, a potem usłyszałem całą historię o ślubie w Stara Kamienica.



Op een dag zag de uitkijkpost op de muur een aantal mensen vanuit Friedeberg komen, die aan de burcht voorbij richting Greiffenberg liepen. Hij riep een man dichterbij en vroeg, wat de reden van de wandeltocht was. Zo hoorden we, dat een man uit Krobsdorf een zak graan gestolen had en een dag geleden in Greiffenberg veroordeeld was. Hij zou vandaag door het zwaard publiekelijk geëxecuteerd worden. Vele mensen uit Krobsdorf en Friedeberg waren daarom onderweg, om dit met eigen ogen te zien. Ik moest aan de ruiterknecht denken, die door Vrouwe Eleonora zeer genadig behandeld was. De rechters in Greiffenberg oordeelden blijkbaar zeer veel harder.

Zo ging dan ook de dag van het huwelijk, 29 mei, bij ons in de burcht zeer rustig voorbij. Het was een dag met een heerlijk voorjaarsweer met veel zonneschijn.

Twee dagen later stopte plots een kleine reiswagen voor de poort en werd binnen gelaten. Ik was zeer verbaasd, toen ik de familie van de heer von Berzdorf zag uitstappen. Als eerste kwam het kleine meisje, dat me in Berzdorf het verhaal van ‘der weisse Johann’ verteld had, uit de wagen gesprongen en rende op me toe: ‘Konstantin, Konstantin, wat mooi, dat je nog leeft!’ Ze bleef voor me staan en haar gezicht straalde me vrolijk aan. Ik drukte haar met mijn gezonde arm iets tegen me aan en streelde over haar haren en rug. Ook de ouders kwamen naar me toe , en toen hoorde ik het hele verhaal, over de bruiloft in Kemnitz.


zaterdag 31 december 2016

Konstantin Wegerer 60

Stara Kamienica


Na początku cieszyłem się być sam w zamku górnego. Szedłem przez pokoje, wszystko obejrzałem uważnie i poczułem się wódz zamku lub Pana zamku. Dopiero teraz zauważyłem, że w ten ludziom pusty zamek, jak blisko żyjemy tu razem w małym zamku. Wszystkie pokoje były dość małe, a zwykle kilka osób mieszkali w jeden pomieszczeń. Ale ja byłem już przyzwyczajony, od wieża rycerski na Bobru. Usiadłem łagodni w jednej z nisz okiennych w dużej sali rycerski, tak żeby nie było ciśnienia na moim ramieniu i spojrzałem około południa na chmury i pogoda. Tak mogłem siedzieć godzinami i zbadać moje myśli. Oczywiście myślałem o weselu w Starej Kamienia i policzyłem ludzi który ja znam. Sam był zaskoczony z wynika. Oprócz ludzi który znam od tutejsze zamku, znam jeszcze więcej niż sześćdziesięciu z całego okolice. Najchętniej i najdłuższy myślałem oczywiście o Hans Ulrich i jego dwóch sióstr.

Już po trzech dniach miałem dość chodzić w górnym zamku i siedziałem w ciągu dnia tylko w słonecznym domu wódz zamku. Zostali tylko czterech mężczyzn w zamku, który w zmiana sześć godzin dyżurów byli na mur zamku. Kiedy wrócili do wódz zamku, zawsze było to ciekawe rozmowy, dopóki oni poszli odpoczywać. Tez miałem nadzieję, że przybędzie od czasu do czasu wiadomości z Stara Kamienica.


In het begin genoot ik van het alleen zijn in de bovenburcht. Ik wandelde door de ruimtes, bekeek alles nauwkeurig en voelde me een burchthoofdman of kasteelheer. Nu pas, in de mensenlege burcht merkte ik, hoe dicht we hier op elkaar leven in de kleine burcht. De kamers waren allemaal behoorlijk klein, en meestal woonden meerdere mensen in een ruimte. Maar daar was ik al aan gewend, van de riddertoren aan de Bober. Ik ging gemakkelijk zitten in één van de vensternissen van de grote ridderzaal, zo dat er geen druk op mijn schouder kwam en keek tegen de middag naar de wolken en het weer. Zo kon ik urenlang zitten, en mijn gedachten nagaan. Natuurlijk dacht ik aan aan het bruiloftsgezelschap in Kemnitz, en telde de mensen op, die ik daar kende. Ik was zelf verbaasd over de uitkomst. Behalve de mij hier van de burcht bekende mensen, waren er nog meer als zestig uit de hele omgeving. Het liefste en ook het langste dacht ik natuurlijk aan Hans Ulrich en zijn beide zussen.


Al na drie dagen werd ik het rondhangen op de bovenburcht moe, en hield me overdag alleen nog in de zonnige woning van de burchthoofdman op. Er waren vier mannen op de burcht gebleven, die zich in een wachtdienst van zes uur op de burchtmuur aflosten. Als ze dan bij de burchthoofdman terugkwamen, was er steeds een interessant gesprek, totdat ze gingen rusten. Ook hoopte ik, dat er van tijd tot tijd nieuws uit Kemnitz zou arriveren.

zondag 25 december 2016

Konstantin Wegerer 59




Ta część zamku leżała na południe i przez małe okienko słońce świeciło w moim pokoju. Hans Ulrich regulował że moi stol do pisane był już w moim pokoju. Trochę zmęczony instalowałem się na moim krześle. Potem pukała ktoś na drzwi i przed miałem czas cos woląc, otworzyło się drzwi. Magdalena i Eleonora wsiedli do środka. Oba były najwyraźniej zaskoczony, aby mieć takiego młodego człowieka przed nim. Choć oni prawdopodobnie słyszeli wiele o Hans Ulrich i mnie podczas rozmów przy stole,one wyobrażali się starszego mężczyznę. Magdalena tłumaczyła w sposób aby powiedzieć: "Myślałam, że już masz prawdziwą brodę, ale jesteś jeszcze chłopcem". Przywitałem ich z kilkoma zabawnymi słowami. Zaczęli chichotać i śmiać się, i odchodzili. Kilka tygodni temu nie chciałem iść do zamku górnego, a teraz zacząłem już czuć się tu jak w domu.

Kilka dni później odjechała całą rodzinę Schaffgotschów z Gryfów do Stara Kamienica. Kilka wozów zostały załadowane z szafami do ubranie. Na innych wozów była naczynia, sztućce, garnki i patelnie, prawie cały inwentarz kuchenne poszło na trasie, w tym personel. Tylko bardzo mała grupa z załoga została aby chronić zamek. Wszyscy byli starcze mężczyzn. Młoda dziewica, którzy tak dobrze zadbała u mnie wyciągała smutną twarz, bo musiała zostać w zamku. Dlatego rozmawiałem z Pani Eleanora. Powiedziałem jej, że moge się już troche opiekować sam siebie. W nagłych przypadkach wódz zamku i jego żona byli, który mógłby mi pomóc. Poradziłbym się dobrze bez dziewicy, bo ona chciała być z innych sług iść na weselu w Stara Kamienica. Pani Eleanora chętnie się zgodziła, bo w Stara Kamienia można wykorzystać każdą parę rąk. Więc na końcu byłem sama w zamku górnego. Tylko jeden stary strażnik siedział przy głównej bramie. Od czasu do czasu, zamknął ją i zrobił rundę podczas całego górnego zamku. Tak to czasem zdarzało się, że musiałem czekać godzinę, zanim udało mi się przejść przez bramę do zamku dolnego, aby iść na kolację u wódz zamku.


Dit deel van de burcht lag op het zuiden en door een klein raampje scheen de zon in mijn kamer. Hans Ulrich had ook al mijn schrijftafel laten brengen. Ik liet me een beetje vermoeid op mijn stoel zakken. Toen werd er op de deur geklopt, en voor ik iets kon zeggen, werd de deur geopend. Magdalena en Eleonora kwamen naar binnen. Beiden waren schijnbaar verrast, om zo’n jongeman voor zich te hebben. Ze hadden waarschijnlijk tijdens de gesprekken aan tafel weliswaar veel over Hans Ulrich en mij gehoord, maar zich daarbij een oudere man voorgesteld. Magdalena drukte dat daardoor uit, dat ze zei: ‘ Ik dacht, dat je al een echte baard had, je bent echter nog een jongen.’ Ik begroette ze met een paar grappige woorden. Ze begonnen te giechelen en te lachen, en vertrokken weer. Een paar weken geleden wilde ik niet naar de bovenste burcht, en nu begon ik me hier al thuis te voelen.


Enkele dagen later reisde de hele familie Schaffgotsch van Greiffenberg naar Kemnitz. Meerdere wagens werden met kleerkasten beladen. Op andere wagens kwam serviesgoed, bestek, potten en pannen, bijna de hele keukeninventaris ging op reis, inclusief het personeel. Slechts een heel kleine bezetting bleef ter bescherming van de burcht achter. Het waren allemaal oude mannen. De jonge maagd, die me tot dan toe zo goed verzorgd had, trok een droevig gezicht, omdat ze ook op de burcht moest blijven. Daarom sprak ik met Vrouwe Eleonora. Ik vertelde haar, dat ik nu al vrij goed voor mezelf zorgen kon. In geval van nood waren de burchthoofdman en zijn vrouw er nog, die me helpen konden. Ik kon goed zonder de maagd, want zij wilde graag met de andere bedienden bij het huwelijk in Kemnitz zijn. Vrouwe Eleonora stemde graag toe, want in Kemnitz kon elk paar handen gebruikt worden. Zo was ik tenslotte helemaal alleen in de bovenste burcht. Slechts één oude wacht zat bij de hoofdpoort. Van tijd tot tijd sloot hij die en maakte een ronde door de hele bovenburcht. Zo kwam het wel eens voor dat ik een uur moest wachten, voor ik door de poort naar de beneden burcht kon gaan, om daar bij de burchthoofdman naar het avondeten te gaan.

zaterdag 17 december 2016

Konstantin Wegerer 58

gorny czesc zamku

Kiedy zapytałem, jak poszło przygotowuje do ślubu, dopiero wtedy zauważył, że było to już w ciągu dwóch tygodni. Na pewno nie wolno mi było wziąć udział w uroczystościach, ja w każdym razie nie mogłem ich pomagać, z mojego zepsuty barku i moje nieruchome ręka.

Dziewica powiedziała mi, że Hans Ulrich był ze mną na co dzień, a kilka godzin siedział u moim łóżku. Ona zawsze pozostawała wtedy jakiś czas, ponieważ było to bardzo wyruszający jak Hans Ulrich pogłaskał moja rękę i rannych ramię i co mówił do mnie. Wkrótce on sam przyszedł do mojego pokoju i ucieszył się na mój widok wreszcie widać że odzyskałem przytomność. Spojrzał na mnie i pokazali się łzy w jego oczach:

"Tak się balem o ciebie, ale teraz na szczęście to skończyła. Jestem taka szczęśliwa! Moja mama ze mną długa rozmawiała. Musisz teraz prowadzić do nas w górnego zamku i mieszkać w pokoju obok mnie. Tam będziesz również w najbliższej przyszłości mieć dobry opieki. Dziewica który ci opiekuje tutaj, tu to tez będzie robić aż wrócisz do pełnego zdrowia. Moja mama rozmawiała również z wódz zamku. W przyszłości nie będziesz jazda sługę, ale mój kamerdyner. Mam nadzieję i życzę  się, aby z tym zgodzić." Przytaknęłam wesoło tak, bo miałem bardzo suche gardło i mówienie nadal było bardzo trudne. Kilka dni później mogłem już troche chodzić samo i pokuśtykał do pokoju w górnej części zamku, który został przydzielony do mnie. To był bardzo mały pokój między pokoj Hans Ulrich i pokoju z jego dwie siostry Magdalena i siedem-letnia Eleonora.



Toen vroeg ik hoe het met de voorbereidingen van het huwelijk ging, merkte ik pas, dat het binnen twee weken al zover was. Met zekerheid mocht ik niet aan de feestelijkheden deelnemen, ik was sowieso niet van nut, met mij kapotte schouder en mijn onbeweeglijke arm.

De maagd vertelde me, dat Hans Ulrich elke dag bij me geweest was, en enkele uren aan mijn bed gezeten had. Zij was daar steeds nog enige tijd bij gebleven, zo ontroerend was het hoe Hans Ulrich mijn hand en verwonde arm streelde, en daarbij met me gesproken had. Al gauw kwam hij zelf naar mijn kamer en was blij, om me eindelijk weer bij bewustzijn te zien. Hij keek me aan, en er kwamen tranen in zijn ogen:

Ik heb zo’n angst om je gehad, maar nu is het gelukkig voorbij. Ik ben zo blij! Mijn moeder heeft lang met me gesproken. Je moet nu toch bij ons in de bovenste burcht trekken en in de kamer naast me wonen. Daar zal je de komende tijd ook een goede verzorging krijgen. De maagd die je hier verzorgt heeft, zal dat later ook boven doen, totdat je weer helemaal gezond bent. Mijn moeder heeft ook uitvoerig met de burchthoofdman gesproken. In de toekomst zal je geen ruiter knecht meer zijn, maar mijn kamerdienaar. Ik hoop en wens me, dat je het hier mee eens bent’ Ik knikte vrolijk ja, want ik had een hele droge keel en het spreken ging nog heel moeilijk. Enkele dagen later kon ik alweer alleen lopen en hompelde naar de kamer in de bovenburcht, die me toegewezen was. Het was een heel kleine kamer tussen de kamer van Hans Ulrich en de kamer van zijn beide zusjes Magdalena en de zevenjarige Eleonora.

zaterdag 10 december 2016

Konstantin Wegerer 57


zamek Gryf

Teraz on chciał przeprosić ci za jego czyn przeprowadzono w szaleństwo, a będzie modlić, abyś ty ponownie wrócić całkowicie zdrowe. Do Pani Eleanora na końcu powiedział: "Potępia mi, jestem gotowy!" Pani Eleanora następnie dala wódz zamku do powiedzenie. Powiedział, że ostatnich latach sługa jazda spędził na zamku do jego satysfakcji. Ale u niego było znowu i znowu przez różne przyczyny wybuchów ogromne zazdrości. W większej społeczności, jak na zamku, jest to bardzo złe, ponieważ ludzie tam mieszkają razem w mały przestrzeni, więc trzeba było być tam bardzo uprzejmie i tolerancyjne. On, wódz zamku wielokrotnie rozmawiał o tym z słudze jeźdźca, ale zawsze bezskutecznie. On w żaden sposób nie chciał wpływać na wyrok pani, ale jednak, zalecał dla wspólnego pokoju, eksmitować sługa jezdna z społeczność zamku. Jeszcze wódz zamku odpowiedział o rozmowę z tobą i że wybaczyć słudze tego czynu.

Pani Eleonora słuchała bardzo uważnie na to wszystkiego, i było widać na jej poważną miną że szukała sprawiedliwego wyrok. W końcu wstała i powiedziała: "Wszyscy słyszeliśmy, że oskarżony Anton nie złapał broń do zabijania, ale żeby zaimponować. Że strzelał na kogoś w ataku nienawiści, należy obciążyć to jako chorobę. Tu na zamku, nie mamy warunków, aby może on leczyć z jego choroby. Dlatego eksmituje go z zamku. On musi natychmiast opuścić nasz posiadanie tutaj w Gryfów i nigdy nie postawił nogę." Wódz zamek zdejmował sługa z kajdanki. Ten wstał i podziękował ze łzami w oczach Pani Eleanora za łagodnym wyrok. Potem podszedł powoli do otaczającego go siedzącego załoga. Tej tworzyli korytarz i wszyscy śledzili go z wzrokiem, aż poszedł przez bramę zamku. Potem każdy wstał i po cichu wrócił do swojej pracy. Teraz wiesz, jak to było."


Nu wilde hij zich bij je verontschuldigen voor zijn in waanzin verrichte daad, en zou hij voor je bidden, dat je weer helemaal gezond moge worden. Tegen Vrouwe Eleonora zei hij tenslotte: ‘Veroordeel mij, ik ben bereid!’ Vrouwe Eleonora liet vervolgens de burchthoofdman spreken. Deze vertelde over de jaren, die de ruitersknecht al tot zijn tevredenheid op de burcht doorgebracht had. Maar er waren bij hem steeds weer door verschillende oorzaken uitbraken van gewelddadige jaloezie. In een grotere gemeenschap, als in een burcht, is zoiets bijzonder erg, omdat men daar op een enge ruimte samenwoont, en daarom moest men daar bijzonder voorkomend en verdraaglijk zijn. Hij, de burchthoofdman had daarom meermaals met de ruiterknecht hierover gesproken, maar steeds zonder resultaat. Hij wilde geenszins het oordeel van de vrouwe beïnvloeden, maar echter adviseren om wille van gemeenschappelijke vrede, de ruitersknecht uit de burchtgemeenschap te verwijderen. De burchthoofdman vertelde nog over het gesprek met jou en dat je hem deze daad vergeven zou.

Vrouwe Eleonora had heel aandachtig naar alles geluisterd, en men zag aan haar ernstig gezicht, dat ze naar een rechtvaardig oordeel zocht. Tenslotte stond ze op en sprak: ‘We hebben allemaal gehoord dat de beklaagde Anton het wapen niet had gepakt om te doden, maar om te imponeren. Dat hij op iemand in een haataanval geschoten heeft, moet men hem als een ziekte aanrekenen. Wij hier op de burcht, hebben niet de omgeving waar hij van zijn ziekte genezen kan. Daarom verban ik hem uit deze burcht. Hij moet ons bezit hier in Greiffenberg direkt verlaten, en nooit weer betreden.’ De burchthoofdman maakte de handboeien van de ruiters\knecht los. Deze stond op en bedankte met tranen in de ogen Vrouwe Eleonora voor de milde veroordeling. Daarna liep hij langzaam op de rondom hem zittende burchtbemanning toe. Er vormde zich een gang en allen volgden hem met hun blikken totdat hij door de burchtpoort was. Vervolgens stonden iedereen op en ging zwijgend weer aan zijn werk. Nu weet je, hoe het was.’

zaterdag 3 december 2016

Konstantin Wegerer 56




Na kolejnych dni, nie mogę sobie przypomnieć. Około dwóch tygodni poszło z mną raz lepiej, raz gorzej, jak mi powiedziano później. Żona wódz zamku spędziła wiele nocy koło moje łóżku i dała mi tak często pić jak mogłem. Ona razem z dziewicę zmieniła zawsze moje łóżko, kiedy znowu miałem wybuchu potu. Byłem chyba tylko pół przytomny, a ona nie chciała, że ja ruszyła się zbyt wiele. Kiedy ona poszła spać na chwilę, wysłała dziewicę aby pilnować mnie.


Nagle musiało być odwrócenie na lepsze. Pewnego ranka obudziłem się jakby z głębokiego snu. Dziewicę siedziała przy moim łóżku i roześmiał się przyjaźnie. Miałem prawie żadnego bólu. Moją pierwszą myślą było to, co się stało z oskarżonym sługi jeźdźca. Więc zapytałem dziewicę, czy wie coś. Powiedziała mi, że słyszała pozwu przez okno w kuchni:

Wszyscy mężczyźni zebrali się na podwórku, z przodu stał oskarżone sługę jeźdźca, ręce ze sobą powiązane. Przedtem były dwa krzesła dla Pani Eleanora i Hans Ulrich. Kiedy przyszli, Pani Eleanora powiedziała: "Proszę, siadacie wszyscy na ziemnie i dać oskarżonego krzesło, aby on też mógł usiąść". Potem, wskazała mu się, jeszcze raz powiedzieć cały incydent. 
Tak my wszystkie wydarzenia, o które było powiedziano wiele w zamku, mogliśmy usłyszeć od jego własnej usta. Ty również już wiesz to wszystko. On to powiedział jak ktoś, kto już zakończył jego życie, tak jak mówił o przyjaciel, którego dobrze znał. To wszystko było bardzo rażące, jak powiedział nas swoją historię, jak bardzo kochał swoją dziewczynę w Mirsku, i ile chciał zdobyć jej dla siebie. Po prostu wziął ta kusza, bo mógł pokazać, że jest prawdziwym mężczyzną. Na drodze, nagle jak napadu gorączki napadło na niego nienawiści przeciwko tobie, a on nie mógł myśleć, aż strzałka został strzelone. Tylko wtedy, kiedy wróciło do niego zmysłów, dotarło do niego, co on zrobił. Też już nie wrócili do Mirsku, ale ukrywał się w lesie, dopóki było ciemno.



Aan de daarop volgende dagen kan ik me niet meer herinneren. Ongeveer twee weken lang ging het met me op en af, zoals me later verteld werd. De vrouw van de burchthoofdman bracht veel nachten aan mijn bed door, en gaf me zo vaak te drinken als ik maar op kon nemen. Ze verschoonde met een maagd steeds weer mijn bed, als ik weer eens een zweetuitbraak had gehad. Ik was waarschijnlijk maar half bij bewustzijn, en zij wilde niet, dat ik teveel bewoog. Als zij voor een poosje ging slapen, liet ze een maagd aan mijn bed waken.


Heel plotseling moet er dan een ommekeer ten goede ingetreden zijn. Op een morgen werd ik wakker als uit een diepe slaap. De maagd zat langs mijn bed en lachte me vriendelijk toe. Ik had bijna geen pijn meer. Mijn eerste gedachte was, wat er van de beschuldigde ruiterknecht terecht gekomen was. Daarom vroeg ik de maagd of zij iets wist. Zij vertelde me, dat ze de rechtszaak door het keukenraam had kunnen horen:


Alle manschappen waren in de hof verzameld, vooraan stond de beschuldigde ruiterknecht, de handen bijeen gebonden. Daarvoor stonden twee stoelen voor Vrouwe Eleonora en Hans Ulrich. Toen ze kwamen zei Vrouwe Eleonora: ‘Alstublieft ga allen op de grond zitten en geef de beklaagde een stoel, zodat hij ook kan zitten.’ Toen dat gebeurd was, beviel ze hem, om nog een keer het hele voorval te vertellen. Zo hebben we alle gebeurtenissen, waarover al veel in de burcht verteld werd, uit zijn eigen mond kunnen horen. Jij weet toch ook alles al. Hij vertelde het als iemand, die zijn leven al afgesloten had, alsof hij over een vriend sprak, die hij goed kende. Het was voor ons allemaal zeer schrijnend, hoe hij in zijn verhaal vertelde, hoe zeer hij van zijn meisje in Friedeberg hield, en hoe graag hij haar voor zich wilde winnen. Hij had het wapen alleen maar mee genomen, omdat hij dan kon laten zien dat hij een echte man was. Onderweg had hem dan plots, als een koorts de haat tegen jou overvallen, en kon hij niet meer denken, totdat de pijl afgeschoten was. Toen pas, toen hij weer bij zinnen was, drong het tot hem door, wat hij aangericht had. Hij was ook niet meer naar Friedeberg gegaan, maar had zich in het bos verstopt, totdat het donker was.

zaterdag 26 november 2016

Konstantin Wegerer 55

uitbranden van een wond

Wódz zamku kiwał głową i odszedł. Czułem się tak, jakby ból z mojego barku rozszerzył po moim ciele  i straciłem ponownie na kilka godzin przytomność. Było już ciemno w moim pokoju, kiedy obudziłem się zlany potem przez imponującą śnie. Obrazy i zdarzenia były tak blisko, jak gdybym właśnie przed chwile doświadczyłem. W moim sen byłem z powrotem w Bohemski Pertoltice i jadłem z Państwa w godzinach wieczornych. Nagle stała na bardzo wysokim balkonie dziewczynka w jej nocne koszuli i krzyczała do mnie: "Proszę, powiedz mi bajki! Proszę, powiedz mi bajki! ", i skoczyła z balkon na dół, skoczyła do mnie. Starałem się ją złapać, i obudziłem się. Prawdopodobnie pomyślałem  podczas mojej być rana, że mogę umrzeć. Najsmutniejsze było dla mnie w tym momencie, że nie może nadal uczestniczyć w przygotowaniach do ślubu. Z tymi myślami chyba wspominałem o obiecanka, zrobiłem małą dziewczynkę w Pertoltice. Ale do tej pory nie umierałem, a teraz z dość wesołej myśli, chciałam przed wszystkim być wkrótce zdrowa.

Żona  wódz zamek przyszedł aby spojrzeć jeszcze raz na moje rany, przemywała go i odnowiła ponownie nałożone bryła cebula. Ale postawiła twarz bardzo niepokojące, a ja sam zauważyłem z mój ból, że nie był dobrzy. Następnego ranka wpadli starego człowieka, który miał duże doświadczenie z urazami bojowych. Spojrzał dokładne na rany i powiedział, że tylko spalenie może jeszcze pomóc. Dziadek mój opowiadał mi kiedyś o tym, że ten ból będzie nie do zniesienia, i że wielu ludzi umierali przez to. Jednak, zgodziłem się natychmiast, ponieważ chciałbym znieść wszystko, ale uzyskać zdrowe.

Mężczyzna znalazł odpowiedni pręt żelazny i przyniósł mu gorący w moim pokoju. Wódz zamku związał mnie na brzuchu leżący na mój łóżku, i pchnął mnie kulę tkaniny w ustach, w czym mógł ugryźć kiedy bólu nie do wytrzymane. Potem pchnął mnie na kocach i niezwykle straszne szalone ból przeszedł przez całe moje ciało. Szczęki skurczyli się razem, a ja znowu straciłem przytomność.


De burchthoofdman knikte, en ging weg. Ik had het gevoel, alsof de pijn zich vanuit mijn schouder over mijn hele lichaam uitbreidde en verloor weer voor een paar uren het bewustzijn. Het was al donker in mijn kamer, toen ik badend in het zweet wakker werd door een indrukwekkende droom. De beelden en gebeurtenissen waren zo nabij, alsof ik ze zojuist beleefd had. Ik was in mijn droom weer in het Boheemse Berzdorf en had bij het heerschap ’s avonds gegeten. Plotseling stond op een zeer hoog balkon aan het huis het kleine meisje in haar nachtjapon er riep naar mij: ‘Alsjeblieft vertel mij toch verhalen? Alsjeblieft vertel me toch verhalen!’, terwijl ze van het balkon naar beneden, naar mij toe sprong. Ik probeerde haar op te vangen, en werd wakker. Ik moet waarschijnlijk al tijdens mijn verwonding er aan gedacht hebben, dat ik ook zou kunnen sterven. Het droevigste voor mij op dit ogenblik was, dat ik niet verder kon deelnemen aan de voorbereidingen voor het huwelijk. Bij deze gedachten zal me ook de belofte ingevallen zijn, die ik in Berzdorf het kleine meisje gedaan heb. Maar ja tot nu toe was ik nog niet gestorven, en met een nu redelijk vrolijker gedachte, wilde ik in ieder geval snel weer gezond worden.

De vrouw van de burchthoofdman kwam nog een keer, naar mijn wond kijken, waste deze schoon en vernieuwde nog een keer de opgelegde uienbrij. Ze trok echter een zeer zorgelijk gezicht, en ik merkte ook aan mijn pijn, dat het er niet goed voor stond. De volgende morgen kwam ze met een oude man, die veel ervaring met gevechtsverwondingen had. Hij bekeek de wonde en zei, dat alleen uitbranden nog zou kunnen helpen. Grootvader had me hier over verteld, dat de pijn hiervan ondraaglijk zou zijn, en dat menigeen hierbij gestorven was. Desondanks ging ik meteen akkoord, want ik zou alles willen verdragen, om maar weer gezond te worden.

De man zorgde voor een geschikte ijzeren staaf en bracht hem roodgloeiend in mijn kamer. De burchthoofdman bond me op mijn buik liggend op mijn bed, en duwde een stoffen bal in mijn mond, waarop ik kon bijten als ik van de pijn verging. Vervolgens duwde hij me vast op mijn dekens, en een waanzinnig makende pijn trok door mijn hele lichaam. Mijn kaken sloegen in kramp op elkaar, en ik raakte weer bewusteloos.