zaterdag 19 november 2016

Konstantin Wegerer 54

zamek Gryf

Rozmowa z wódz zamku robiło mnie dobrze, i również przyniosło mi trochę od mojego bólu, która stała się gorsza ponownie. Żona wódz zamku przyszła dbać o moją ranę. Okazało się, że choć zaczął się proces gojenia powierzchowny, na głębokości tworzyła się dużo ropy, które ona chciała zmyć. Wódz zamku trzymał mnie, a jego żona przemywała ranę z gorącą wodą rumiankowa i oczyściła ranę z fartucha. To był rozdzierający ból, a ja najchętniej krzyknąłem głośno. Ale ja grylażem  zębami, aż to skrzypiały. Z dużo bólem, ale wdzięczny za leczenie, położyłem się na łóżku.

"Pani Eleanor, jutro po południu proszę załoga zamku do górnym podwórko. Oskarżony sługą jazdy musi mówić jeszcze jedna raz, ja muszę powiedzieć moje zdanie, potem ona będą ustalić verdikt. Powiem ci wszystko później ", powiedział wódz i chciał się pożegnać.


Miałem dużo bólu i ledwie mogłem mówić, ale chciałem dać kilka słów do niego: "Proszę powiedzieć, że nie mam pragnienie zemsta wobec tego sługa jazdy, przeczesz ledwo go znam. Mogę zrozumieć swoje uczucia, chociaż nie mogę wczuć się w jego sytuację i nie może zatwierdzić swoje działanie. Wybaczam mu."


Mij deed het gesprek met de burchthoofdman goed, het leidde mij ook iets van mijn pijn af, die weer erger geworden was. De vrouw van de burchthoofdman kwam om mijn wond te verzorgen. Ze stelde vast, dat weliswaar oppervlakkig een genezingsproces begonnen was, maar in de diepte had zich veel etter gevormd, die ze uit wilde wassen. De burchthoofdman hield me vast, en zijn vrouw spoelde de wond uit met heet kamillewater en reinigde de wond met een doek. Dat deed helse pijn, en ik had het graag uitgeschreeuwd. Maar ik beet de tanden samen, dat het knarste. Met veel pijn, maar dankbaar voor de behandeling ging ik weer op bed liggen.


Vrouwe Eleonora laat morgenmiddag de burchtmanschappen naar de bovenste hof komen. De beschuldigde ruiterknecht moet nog éénmaal spreken, ik moet ook mijn mening zeggen, daarna zal zij een oordeel vellen. Ik zal je dan later alles vertellen,’ zei de burchthoofdman en wilde afscheid nemen.


Ik had veel pijn, en kon nauwelijks spreken, maar wilde hem nog een paar woorden meegeven: ‘Zeg alstublieft, dat ik geen wraakgevoelens koester tegen deze ruiterknecht, ik ken hem tenslotte nauwelijks. Ik kan zijn gevoelens begrijpen, hoewel ik me in zijn situatie niet kan inleven en zijn daad niet goed kan keuren. Ik vergeef hem.’


Geen opmerkingen: