vrijdag 24 juli 2020

Wegerer Scholz 97 Berthelsdorf

Papiez Clemens XIII

W kolejne rok na Śląsku nadal toczyła się wojna, poprosiłem w wiosną o kilka tygodni wolnego, aby pojechać do mojej matki w Janovicky. Właśnie skończyłem przygotowania, kiedy otrzymałem list, w którym poinformowała mnie, że będzie podróżować z Philipem do Rzymu. Dwa lata temu został wybrany nowy papież, Klemens XIII, który najwyraźniej nie był bardziej tolerancyjny wobec protestantów niż jego poprzednik. Chciał wzmocnić pozycję Kościoła katolickiego na Śląsku. Dlatego Philip musiał przybyć do Rzymu, aby doradzić w sprawie różnych planów reformy diecezji Wrocław. Matka towarzyszyła mu jako sekretarka w tej podróży, ponieważ Philip nie mógł dobrze widzieć i czytać z powodu choroby oczu. Dlatego musiałem przysuwać moją podróż.

Kilka tygodni później byłem zaskoczony listem od księcia-biskupa z Rzymu, który powiedział mi z wzruszającymi słowami, że matka zmarła w Rzymie. Wkrótce pojechał do Janovicky i poprosił mnie, żebym szybko go odwiedził.

Byłem bardzo przygnębiony i miałem wielką tęsknota za Marie-Louise. Dlatego podróżowałem z Dresdener Post, dzięki szybkiemu połączeniu przez Legnica, Zgorzelec, Löbau i Budyszin. W Löbau opuściłem połączenie. Nie mogłem się doczekać, kiedy dotrę do Marie-Louise i natychmiast zatrudniłem woźnicę, żeby zabrał mnie do Herrnhut. Wyjechaliśmy po południu, ale dotarliśmy do Berthelsdorf dopiero w nocy. Zamek był tam, ciemny i cichy. Ponieważ było to bardzo jasne, woźnica również natychmiast chciał wyjechać do Löbau. Zapłaciłem mu, byłem teraz sam nad podwórko i zamarzłem. Nagle z pierwszego piętra otworzyło się okno. To Marie-Louise została obudzona przez stukot kopyta. Otworzyła mi drzwi i wciągnęła mnie do swojego pokoju. Długo się całowaliśmy. Potem powiedziała: „Tu jest bardzo zimno, Jörg, rozbieraj się i chodź ze mną do łóżka.” Zrobiłam to i położyłam się z Marie-Louise ramionach i rozgrzałam. Oboje byliśmy bardzo szczęśliwi i szybko zasnęliśmy. Kiedy obudziliśmy się następnego ranka, wciąż byliśmy w ramionach, a Marie-Louise powiedziała: „To była piękna noc, ale myślę, że nasza noc poślubna będzie o wiele przyjemniejsza”. Wyślizgnęła się z łóżka, zdjęła koszulę nocną i przeciągnęła się w powietrzu. Widziałem, że w ciągu ostatnich dwóch lat przybrała całkiem sporo form kobiecych. Nie była już tak wyraźnie miękka i smukła, ale cudownie było na to patrzeć. Marie-Louise widziała, jak na nią patrzę. Ponownie przyjęła tę samą pozę i uśmiechnęła się do mnie: „A czy nadal cię lubiłem?”

Potem włożyła ubranie. Kiedy skończyła, zdjęła koce, abym też wstała.


In het jaar daarop, er was nog steeds oorlog in Silezië, vroeg ik in het voorjaar enkele weken vrij, om naar mijn moeder in Johannesberg te reizen. Ik had de voorbereiding net afgerond, toen ik een brief kreeg, waarin ze me meedeelde, dat ze met Philipp naar Rome zou reizen. Twee jaar geleden was er een nieuwe Paus gekozen, Clemens XIII, die blijkbaar niet meer zo tolerant was tegenover de protestanten dan zijn voorganger. Hij wilde de positie van de katholieke kerk in Silezië versterken. Daarom moest Philipp naar Rome komen, om te adviseren bij de verschillende plannen om het bisdom Breslau te hervormen. Moeder zou hem als secretaresse op die reis begeleiden, omdat Philipp vanwege een oogziekte niet goed zien en lezen kon. Ik moest mijn reis daarom verschuiven.

Enkele weken later werd ik verrast door een brief van de prins-bisschop uit Rome, die me met roerende woorden meedeelde, dat moeder in Rome gestorven was. Hij zou nu snel naar Johannesberg reizen en hij verzocht me, om hem snel op te zoeken.

Ik was zeer terneergeslagen en kreeg een groot heimwee naar Marie-Louise. Ik reisde daarom met de Dresdener Post af, via een snelle verbinding over Liegnitz, Görlitz, Löbau en Bautzen. In Löbau verliet ik de verbinding. Ik kon niet wachten, om bij Marie-Louise te komen en huurde daar meteen een koetsier, die me naar Herrnhut moest brengen. We vertrokken nog in de namiddag, maar kwamen pas ’s nachts in Berthelsdorf aan. Het slot lag er, donker en stil. Omdat het heel helder was, wilde de koetsier ook meteen weer terug naaar Löbau vertrekken. Ik betaalde hem, stond nu alleen in slothof en kreeg het koud. Plotseling werd er vanaf de eerste verdieping een raam geopend. Het was Marie-Louise, die door het hoefgetrappel wakker was geworden. Ze opende voor mij de deur, en trok me mee in haar kamer. We kusten ons een hele tijd. Toen zei ze: ‘Het is hier heel koud Jörg, kleed je uit en kom bij me in bed.’ Dat deed ik en lag met Marie-Louise in mijn armen en warmde me op. We waren beide zeer gelukkig en sliepen al snel in. Toen we de volgende morgen wakker werden, lagen we nog steeds in elkaars armen en Marie-Louise zei: ‘dat was een prachtige nacht, maar ik denk dat onze huwelijksnacht nog veel mooier zal zijn.’
Ze glipte uit het bed, trok haar nachtjapon uit, en rekte zich uit, de beide armen in de lucht. Ik zag, dat ze in de beide afgelopen jaren best veel vrouwelijke vormen had aangenomen. Ze was niet meer zo duidelijk zacht en slank, maar heerlijk om te bekijken. Marie-Louise zag, hoe ik haar bekeek. Ze nam nog een keer dezelfde pose aan en lachte me toe: ‘En beval ik je nog steeds?’

Daarna trok ze haar kleren aan. Toen ze klaar was, trok ze de dekens van me af, zodat ik ook op zou staan.

Geen opmerkingen: