zondag 7 april 2019

Wegerer Scholz 31

dom na Boza Gora


Carl Anton, syn pierwszego małżeństwa hrabiego Hansa Antoniego, znalazł już dobrą pracę w Pradze dzięki dobrym związkom z dworem cesarskim w Wiedniu i poślubił dziewiętnastoletnią hrabinę Hatzfeld - Gleichen dwa lata temu. Kiedyś on nastąpi hrabia Hansa Antona, dlatego często przybywał na Gryf i państwo swojego ojca. Podróżował już z żoną i dwójką dzieci do Gryff i chciał wziąć udział w polowaniu.

Hrabia Hans Anton ożenił się po raz drugi po śmierci swojej pierwszej żony i przez większość czasu mieszkał z rodziną w Wrocławiu. Od swoich synów z tego małżeństwa przyjdzie ledwo dwudziestodwuletni Philipp Gotthard. Podczas swojej ostatniej wizyty w leśniczówce w Laidenhäusern ojciec żartobliwie powiedział, że musi przywieźć Philipa, ponieważ nie był pewien, że pod jego nieobecność będzie sprzedawał i przegrywał dom na hazardzie. Więc nadal byłby prawdziwym łobuzie. Śmiejący, żona leśniczego powiedziała mi, że muszę go uważać.

Przybyli goście, ale nie przejmowałem się z tym, bo miałem dużo do zrobienia w kuchni. Po raz pierwsze zobaczyłem, kiedy podawałem obiad, całą imprezę zgromadzoną wokół dużego stołu, w tym hrabiego i jego synów Carla i Philippa. Kiedy rozdawałem zupę, wzrok Philipa uderzył mnie i prawie odrzuciłem wazę z zup. Zobaczył, że byłem zaskoczony i śmiał się do mnie uprzejmie, w sposób, jakiego nigdy nie doświadczyłem od innego mężczyzny. Musiałem głęboko odetchnąć i oderwać od niego wzrok, bo przy stole ludzie zaczęli zauważyć mój ociąganie. Dałem innym gościom zupę, ale musiałem ciągle patrzeć na Philipa. Co on mi zrobił z tym jednym spojrzeniem? Wróciłem do kuchni i najpierw musiałem usiąść. Żona leśniczego spytała z niepokojem: "Kochanie, co masz? Czy nie czujesz się dobrze?



Carl Anton, de zoon uit het eerste huwelijk van graaf Hans Anton, had door zijn goede connecties met het keizerlijke hof in Wenen al een goede baan in Praag gevonden en was twee jaar geleden met de negentienjarige gravin Hatzfeld – Gleichen getrouwd. Hij zou ooit graaf Hans Anton opvolgen en kwam daarom vaak naar de Greiffenstein en in het heerschap van zijn vader. Hij was al met zijn vrouw en zijn beide kinderen naar de Greiffenstein gereisd en wilde zelf aan de jacht deelnemen.

Graaf Hans Anton was na de dood van zijn eerste vrouw een tweede keer getrouwd en leefde de meeste tijd met zijn familie in Breslau. Van zijn zonen uit dit huwelijk zou de net twintigjarige Philipp Gotthard komen. De vader had bij zijn laatste bezoek aan de boswachterij bij de Laidenhäusern voor de grap gezegd, dat hij Philipp moest meebrengen, omdat hij zich er niet zeker van was, dat deze in zijn afwezigheid hun huis zou verkopen en vergokken. Hij zou dus nog een echte deugniet zijn. Lachend zei de boswachtersvrouw me, dat ik voor hem maar moest oppassen.

De gasten kwamen aan, maar daar hield ik me niet mee bezig, omdat ik in de keuken veel te doen had. Eerst bij het opdienen van het avondeten zag ik het hele gezelschap verzameld om de grote tafel, waaronder de graaf en zijn zonen Carl en Philipp. Toen ik de soep uitdeelde, trof me de blik van Philipp, en van de schrik liet ik bijna de soepterrine vallen. Hij zag dat ik schrok en lachte me vriendelijk toe, op een manier die ik nooit van een andere man had meegemaakt. Ik moest diep ademhalen en mijn ogen van hem aftrekken, want aan de tafel begon men mijn treuzelen al te merken. Ik gaf de andere gasten hun soep, maar moest steeds weer naar Philipp kijken. Wat hij toch met die ene blik bij mij aangericht? Ik ging naar de keuken terug en moest eerst eens gaan zitten. De boswachtersvrouw vroeg bezorgd: ‘ Kind, wat heb je? Voel je je niet goed?

Geen opmerkingen: