symbol masonow
Pewnego
dnia Philipp powiedział, że zaprosił na wieczór członka loży
masonów z Wrocław. Zawsze wyobrażałam sobie masona jako bardzo
tajemniczego człowieka, który zajmuje się magią i mistyka. Teraz
byłem ciekawy, co jest prawdą o tym. Byłem prawie zawiedziony,
kiedy okazało się, że ten dżentelmen był normalną osobą, którą
znałem nawiasem mówiąc, ponieważ raz pomógł mi na ulicach,
kiedy się zgubiłem.
Podczas rozmowy, którą odbyliśmy podczas kolacji, Philipp zadał wiele pytań na temat pochodzenia i nazwy masonów. Członkowie masonerii chcą się nawzajem zachęcać, ale także zachęcać ich styl życia, aby żyli sensownie i w pokoju ze sobą. Pan Reiser, nauczyciel w Gimnazjum Elżbiety, opowiedział o tym, jak swoje swoim braciom, atak nazywają się masonom między sobą, o filozofie Jacobie Böhme z Zgorzelec. Mógłbym o tym mówić, ponieważ pożyczałem i czytałem książkę "Die Morgenröte in Aufgang" od pastora Buchardi z Proszowa.
Dużo rozmawialiśmy o zasadach, które zostały podane w religii chrześcijańskiej dla ogólnego życia, w szczególności z dziesięcioma przykazaniami. Pan Reiser reprezentował pogląd, że można również dostrzec znaczenie i wartość większości przykazań, bez angażowania się w religię lub boga. Gdyby byl uznano, że dobrze jest na przykład nie kłamać komuś innemu, to też było dla ta osoba kojąco, działać na to uznanie. W rezultacie zwiększyła się jego wiara w siebie, a pytania o sens życia stały się lżejsze i łatwiejsze do odpowiedzi niż w przypadku religii. Był ostro przeciwny temu, aby ludzie trzymali się zasad przez strach przed Bogiem lub śmiercią.
Philipp słuchał uważnie i zgadzał się z wieloma uwagami pana Reisera. Kiedy pan Reiser zaprosił go na pożegnanie jako gościa na następnym spotkaniu, chętnie się zgodził. Po tym spotkaniu Philipp powiedział mi, że uważa masonów jako wspaniały. Tylko dzięki takim oświeconym i energicznym ludziom można oczekiwać postępu w naszych stosunkach międzyludzkich. Chciał zostać członkiem loży masońskiej Wroclawski, chociaż papież Klemens XII dwa lata temu ekskomunikował wszystkich masonów katolickich. Jednak na świętym krześle siedział teraz bardzo tolerancyjny papież Benedykt XIV. Wtedy chyba nie byłoby problemu.
Podczas rozmowy, którą odbyliśmy podczas kolacji, Philipp zadał wiele pytań na temat pochodzenia i nazwy masonów. Członkowie masonerii chcą się nawzajem zachęcać, ale także zachęcać ich styl życia, aby żyli sensownie i w pokoju ze sobą. Pan Reiser, nauczyciel w Gimnazjum Elżbiety, opowiedział o tym, jak swoje swoim braciom, atak nazywają się masonom między sobą, o filozofie Jacobie Böhme z Zgorzelec. Mógłbym o tym mówić, ponieważ pożyczałem i czytałem książkę "Die Morgenröte in Aufgang" od pastora Buchardi z Proszowa.
Dużo rozmawialiśmy o zasadach, które zostały podane w religii chrześcijańskiej dla ogólnego życia, w szczególności z dziesięcioma przykazaniami. Pan Reiser reprezentował pogląd, że można również dostrzec znaczenie i wartość większości przykazań, bez angażowania się w religię lub boga. Gdyby byl uznano, że dobrze jest na przykład nie kłamać komuś innemu, to też było dla ta osoba kojąco, działać na to uznanie. W rezultacie zwiększyła się jego wiara w siebie, a pytania o sens życia stały się lżejsze i łatwiejsze do odpowiedzi niż w przypadku religii. Był ostro przeciwny temu, aby ludzie trzymali się zasad przez strach przed Bogiem lub śmiercią.
Philipp słuchał uważnie i zgadzał się z wieloma uwagami pana Reisera. Kiedy pan Reiser zaprosił go na pożegnanie jako gościa na następnym spotkaniu, chętnie się zgodził. Po tym spotkaniu Philipp powiedział mi, że uważa masonów jako wspaniały. Tylko dzięki takim oświeconym i energicznym ludziom można oczekiwać postępu w naszych stosunkach międzyludzkich. Chciał zostać członkiem loży masońskiej Wroclawski, chociaż papież Klemens XII dwa lata temu ekskomunikował wszystkich masonów katolickich. Jednak na świętym krześle siedział teraz bardzo tolerancyjny papież Benedykt XIV. Wtedy chyba nie byłoby problemu.
Op
een dag vertelde Philipp dat hij voor de avond een lid van de
vrijmetselaarsloge uit Breslau had uitgenodigd. Een vrijmetselaar had
ik me altijd voorgesteld als een heel geheimzinnige man die met
tovenarij en mystieke zaken omgaat. Nu was ik dus nieuwsgierig wat er
van waar was. Ik was bijna teleurgesteld, toen bleek, dat het bij
deze heer om een normaal mens ging, die ik overigens al kende, omdat
hij me een keer op straat netjes hielp, toen ik verdwaald was.
Tijdens
het gesprek dat we tijdens het diner voerden, stelde Philipp veel
vragen naar de oorsprong en de naam van de vrijmetselaars. De leden
van een vrijmetselaarsloge willen elkaar door voordragen maar ook
door hun levensstijl aanmoedigen om zinvol en in vrede met elkaar te
leven. Mijnheer Reiser, een leraar aan het Elisabethgymnasium
vertelde, hoe hij zijn broeders, zo noemen zich de vrijmetselaars
zich onder elkaar, over de filosoof Jacob Böhme uit Görlitz verteld
had. Hier kon ik over meepraten, want ik had vroeger van pastor
Buchardi in Kunzendorf het boek: ‘Die Morgenröte in Aufgang’
geleend en gelezen.
We
spraken veel over de regels die in de christelijke religie gegeven
werden voor het algemene leven, met in het bijzonder de tien geboden.
Mijnheer Reiser vertegenwoordigde de mening, dat men de zin en waarde
van de meeste geboden ook kon zien, zonder zich met religie of god
bezig te houden. Als men het ingezien had, dat het bijvoorbeeld goed
was, om een ander mens niet voor te liegen, dan was het voor deze
persoon ook rustgevend, hiernaar te handelen. Daardoor werd zijn
zelfvertrouwen groter en de vragen naar de zin van het leven lichter
en makkelijker te beantwoorden, dan als religies het doen. Hij was er
fel op tegen om door angst voor god of de dood de mensen zich aan de
regels te laten houden.
Philipp
had aandachtig geluisterd en het met vele opmerkingen van mijnheer
Reiser eens geweest. Toen mijnheer Reiser hem bij het afscheid
uitnodigde, als gast aan de volgende bijeenkomst deel te nemen,
stemde hij blij toe. Na die bijeenkomst vertelde Philipp me, dat hij
de vrijmetselaars geweldig vond. Alleen door zulke verlichte en
daadkrachtige mensen kon men vooruitgang in onze menselijke
betrekkingen verwachten. Hij wilde lid worden van de Breslauer
vrijmetselaarsloge, hoewel paus Clemens XII, twee jaar geleden nog
alle katholieke vrijmetselaars geëxcommuniceerd had. Nu zat er
echter een zeer tolerante paus Benedict XIV op de heilige stoel. Dan
zou het wel geen probleem zijn.
Geen opmerkingen:
Een reactie posten