Opole 1904
Kiedy
następnego dnia przybyłem do Wroclaw,
Abraham i Wilhelmine przywitali mnie
z radosnymi
twarzami i entuzjastycznie opowiadali o wielkim zwycięstwie, jakie
Friedrich wygrał z Austriakami. Kiedy zobaczyli moją smutną twarz,
z niepokojem zapytali mnie, co się ze mną stało. Opowiedziałem im
o tym, czego doświadczyłem na polu bitwy i na zamku Krzyżowa.
Zasmuciły się również i milczały.
Pod wieczór wszyscy siedzieliśmy razem przy lampce wina. Wilhelmine usiadła przy spinecie, na którym grała jej matka, i zaczęła śpiewać piękną piosenkę. Słyszałem ją po raz pierwszy i stwierdziłem, że podobnie jak Marie-Louise miała bardzo piękny głos. Z pewnością była również bardzo muzykalna, ponieważ kierowała się z wielką pewnością i pasją. Piosenka była o miłości i śmierci, ale też pocieszała. Dla mnie było to tak, jakby mocno łączyło nas trzech. Naprawdę tęskniłem za Marie-Louise.
Niszczycielska bitwa Burkatów i Lutomnia dla Austriaków oznaczała także koniec tej wojny, która trwała już sześć lat. Maria Theresia nie miała już armii. Jej generałowie, z tymgenerałem Daun na czele, odmówili utworzenia nowej armii i nie poszli na wojnę na jej rozkaz. W końcu poddała się i rozpoczęły się negocjacje pokojowe na zamku Hubertesburg w Saksonii. Prawdą jest, że Maria Theresia nadal próbowała związać tylko części Śląska, w szczególności powiat Kłodzkie, z Austrią lub otrzymać odszkodowanie od byłych mocarstw sojuszniczych. Ale Abraham powiedział mi pewnego dnia, kiedy wrócił do Wroclaw po takich negocjacjach: „Nie dostanie wioski, ani centa!”.
Teraz mogłem również wypełnić misję króla Fryderyka, aby przekonać Philipa o przydatności powrotu na Śląsk. Pojechałem wozem do Jawornik i ponownie zostałem bardzo ciepło przyjęty. W długich rozmowach oboje omawialiśmy najlepsze opcje zachowania pokoju religijnego na Śląsku. Zawsze potrzebne byłoby stanowcze napomnienie o tolerancji i zakaźny przykład. Z tego właśnie punktu widzenia na przykład Philipp porzucił wszelkie obawy, takie jak osobiste zagrożenie i wady. Zgodził się i jak najszybciej przeprowadzi się do Opole. Zadowolony z tego obiecującego zwrotu, wróciłem i zgłosiłem to królowi.
Pod wieczór wszyscy siedzieliśmy razem przy lampce wina. Wilhelmine usiadła przy spinecie, na którym grała jej matka, i zaczęła śpiewać piękną piosenkę. Słyszałem ją po raz pierwszy i stwierdziłem, że podobnie jak Marie-Louise miała bardzo piękny głos. Z pewnością była również bardzo muzykalna, ponieważ kierowała się z wielką pewnością i pasją. Piosenka była o miłości i śmierci, ale też pocieszała. Dla mnie było to tak, jakby mocno łączyło nas trzech. Naprawdę tęskniłem za Marie-Louise.
Niszczycielska bitwa Burkatów i Lutomnia dla Austriaków oznaczała także koniec tej wojny, która trwała już sześć lat. Maria Theresia nie miała już armii. Jej generałowie, z tymgenerałem Daun na czele, odmówili utworzenia nowej armii i nie poszli na wojnę na jej rozkaz. W końcu poddała się i rozpoczęły się negocjacje pokojowe na zamku Hubertesburg w Saksonii. Prawdą jest, że Maria Theresia nadal próbowała związać tylko części Śląska, w szczególności powiat Kłodzkie, z Austrią lub otrzymać odszkodowanie od byłych mocarstw sojuszniczych. Ale Abraham powiedział mi pewnego dnia, kiedy wrócił do Wroclaw po takich negocjacjach: „Nie dostanie wioski, ani centa!”.
Teraz mogłem również wypełnić misję króla Fryderyka, aby przekonać Philipa o przydatności powrotu na Śląsk. Pojechałem wozem do Jawornik i ponownie zostałem bardzo ciepło przyjęty. W długich rozmowach oboje omawialiśmy najlepsze opcje zachowania pokoju religijnego na Śląsku. Zawsze potrzebne byłoby stanowcze napomnienie o tolerancji i zakaźny przykład. Z tego właśnie punktu widzenia na przykład Philipp porzucił wszelkie obawy, takie jak osobiste zagrożenie i wady. Zgodził się i jak najszybciej przeprowadzi się do Opole. Zadowolony z tego obiecującego zwrotu, wróciłem i zgłosiłem to królowi.
Toen
ik de volgende dag in Breslau aankwam, begroetten Abraham en
Wilhelmine met vrolijke gezichten en enthousiast over de geweldige
zege, die Friedrich op de Oostenrijkers had behaald. Toen ze mijn
treurig gezicht zagen, vroegen ze me bezorgd, wat er met me gebeurd
was. Ik vertelde hen over dat, wat ik op het slagveld en in slot
Kreisau had meegemaakt. Daar werden zij ook treurig en stil van.
Tegen
de avond zaten we alle drie nog met een glas wijn bij elkaar.
Wilhelmine ging aan het spinet zitten, waar haar moeder vroeger op
gespeeld had, en begon een mooi lied te zingen. Ik hoorde haar de
eerste keer en stelde vast, dat zij, net als Marie-Louise, een zeer
mooie stem had. Ze was zeker ook zeer muzikaal, want ze begeleidde
zichzelf met grote zekerheid en passie. Het lied ging over de liefde
en de dood, maar het troostte ook. Het was voor mij, alsof het ons
drieën sterk verbond. Ik miste Marie-Louise heel erg.
De
voor de Oostenrijkers vernietigende slag bij Burkersdorf en
Leutmannsdorf betekende echter ook het einde van deze nu al zes jaar
durende oorlog. Maria Theresia had nu geen leger meer. Haar
generaals, met vooraan generaal Daun weigerden, een nieuw leger te
formeren en op haar bevel ten strijde te trekken. Ze gaf uiteindelijk
toe, en in slot Hubertesburg in Saksen begonnen de
vredesonderhandelingen. Maria Theresia probeerde weliswaar nog, enkel
delen van Silezië, in het bijzonder het graafschap Glatz, aan
Oostenrijk te binden, of een krijgsvergoeding van de vroegere
geallieerde machten te krijgen. Maar Abraham vertelde me op een dag,
toen hij weer van zo’n onderhandeling terug in Breslau kwam: ‘Ze
krijgt geen dorp, en geen cent!’
Nu
kon ik ook de opdracht van koning Friedrich vervullen, Philipp van
het nut van een terugkeer naar Silezië te overtuigen. Ik reed met
mijn wagen naar Johannesberg en werd weer heel hartelijk opgenomen.
In lange gesprekken overlegden we beide, welke mogelijkheden het
beste waren, om nu ook de religieuze vrede in Silezië te behouden.
Er zou wel de steeds weer de nadrukkelijke vermaning over tolerantie
en een aansprekend voorbeeld nodig zijn. Door juist dit gezichtspunt
over het voorbeeld, liet Philipp alle bedenkingen als het
persoonlijke gevaar en nadelen, vallen. Hij stemde ermee in, en zou
zo gauw als mogelijk, naar Oppeln verhuizen. Verheugd over deze
veelbelovende ommekeer, reed ik weer terug, en meldde het de koning.
Geen opmerkingen:
Een reactie posten