zaterdag 2 mei 2020

Wegerer Scholz 85

Herrnhut

Poszedłem do kuchni z Marie-Louise, ona nie opuściła mojej strony. Kiedy dziewica przygotowa mi coś do jedzenia, szybko podeszła do niej i przyniosła mi to i położyła na stole. Podczas kolacji spojrzała na mnie uważnie i włożyła palec na swoj ust. Było to poruszający widzieć, że ​​tak wyraźnie o czymś myśli.

Po tym jak zjadłem i wypiłem, objęła mnie z ręka mój ramieniem i potykałem z niał, gdzieś Wylądowaliśmy w pralni. Tam była duża drewniana miska, która wypełniała Marie-Louise w międzyczasie z ciepłą wodą. Ponieważ moje kulami zostali w kuchni, wspierała mnie podczas rozbierania. Zrobiła to z taką pewnością siebie, że nigdy się nie wstydziłem, nawet gdy byłem nagi w wannie.

Moja zraniona noga stała się bardzo gruba. Marie-Louise delikatnie głaskala mojledwo wyleczone rany, które otrzymałem w ogniu kartaczami. To był cud, że zostałem ranny tylko na jednej nodze, ale za co w większej liczbie miejsc. Kiedy Marie-Louise zauważyła, że ​​jej sukienka przeszkadza, kiedy mi kąpała, zdjęła ją i stała teraz w halka przy mojej wannie. Dopiero teraz zobaczyłem jaka ona ma miękkie ciało.

Zapytałem ją o jej wiek. Zaczęła mówić i powiedziała, że ​​ma dziesięć lat, ale potrafiła czytać i pisać. Również umie czytać nuty i grać krotki piosenki z partytury. Uczyła ją to nauczyciel muzyki, która zatrudniał dziadka i uważała ona go za bardzo dobrego. Jednak dołączył do armii saskiej podczas ostatniej wojny i został zastrzelony w Lowosice. Kiedy to usłyszałem, stało się jasne, że ja moglem strzelić na mojego ukochanego nauczyciela muzyki. A teraz mnie nakarmiła, stało się dla mnie jasne, że nigdy więcej nie strzeli na nikogo podczas jakiś wojny. Znowu z wdzięcznością spojrzałem w oczy Marie-Louise, a ona uśmiechnęła się do mnie. Jak okropny my dorosły w porównaniu z dziećmi, poszla mi do głowie.


Ik ging met Marie-Louise naar de keuken, ze week niet van mijn zijde. Toen een maagd iets te eten voor me haalde, liep ze snel naar voren en bracht het naar mij en zette het op tafel. Tijdens het eten bestudeerde ze me heel precies en legde daarbij haar vinger weer op haar lippen. Het was aandoenlijk te zien, dat ze zo zichtbaar over iets nadacht.

Nadat ik gegeten en gedronken had, legde ze mijn arm om haar schouder, en ik strompelde aan haar zijde ergens naar toe. We kwamen in de waskeuken terecht. Daar stond een grote houten teil, die Marie-Louise in de tussentijd met warm water had gevuld. Omdat mijn krukken in de keuken waren achtergebleven, ondersteunde ze mij, tijdens het uitkleden. Ze deed dat met zo’n zelfverzekerdheid, dat er op geen enkel moment bij mij een gevoel van schaamte opkwam, zelfs niet toen ik naakt in de teil stapte.

Mijn gewonde been was erg dik geworden. Heel voorzichtig en zachtjes wreef Marie-Louise de pas geheelde wonden, die ik in het kartetsvuur had opgelopen. Het was een wonder dat ik maar aan één been gewond was geraakt, maar daarvoor in de plaats op meer plekken. Toen Marie-Louise merkte, dat haar jurk bij het baden hinderlijk was, trok ze het uit en stond nu in aan onderjurk langs mijn teil. Nu pas zag ik, wat voor zacht lichaampje ze had.

Ik vroeg haar naar haar leeftijd. Ze begon te kletsen en zei, dat ze tien jaar oud was, maar al kon lezen en schrijven. Ook kon ze al noten lezen en kleine liedjes van bladmuziek spelen. Dat had haar de muziekleraar, die grootvader in dienst genomen had, bijgebracht en die ze heel aardig vond. Hij was echter tijdens de laatste oorlog het Saksische leger ingegaan en bij Lobositz doodgeschoten. Toen ik dat hoorde, werd me duidelijk, dat ik op de geliefde muziekleraar van het meisje geschoten kon hebben. En nu verpleegde ze mij, in dat ogenblik werd me duidelijk, dat ik nooit meer in een oorlog op een ander mens kon schieten. Ik keek nog een keer dankbaar in Marie-Louises ogen, en ze lachte naar mij. Wat zijn wij volwassenen toch verschrikkelijke mensen in vergelijking met kinderen, ging me door mijn hoofd.

Geen opmerkingen: