zaterdag 25 april 2020

Wegerer Scholz 84

Henriette Beninga vonZinzendorf


Nagle powoli wstała i wyszeptała: „Już nie będziemy przeszkadzać dziadkowi. Chodźmy, chodźmy do mamy. Wyciągnęła mnie z pokoju muzycznego do sali i stamtąd do pokoju, w którym dobiegały głosy dzieci. Otworzyła drzwi i stała tam, czekając ze mną. Wszędzie na ścianach pokoju stały regały na książki. Pośrodku stał wygodne fotel przy stole, w którym siedziała młoda kobieta w wieku około trzydziestu lat. Przed nią, na krześle, sześcioletnim chłopcu, który czytał tekst powoli, ale bez wahania z książki.

Kiedy przeczytał fragment, młoda kobieta położyła mu rękę na ramieniu i kazała mu zrobić przerwę.

„No cóż, co tam przyniosłeś, Marie-Louise?” „Widzisz, on jest pruskim żołnierzem z ranną nogą.” „No cóż, będziemy go zabrać do szpitala w Herrnhut.
Jeszcze jest tam miejsce, a nowy lekarz może go leczyć. „Nie mamy, proszę, chcę, żeby ja go leczę. Wierzę, że Bóg posłał go do mnie, a nie do szpitala.” „ Cóż, jeśli mój mały anioł to chce, to serdeczne witam w moim domu ”- powiedziała młoda kobieta i dała miręka jako powitanie. „Jestem siostrą Henriette Beninga”.

Zapytała mnie o moje imię i moją rodzinę na Śląsku i opowiedziałem jej o mojej matce, która była teraz u księcia biskupa Breslau w Johannesbergu. Zapytała mnie, czy też jestem katolikiem. Kiedy temu zaprzeczyłam, była trochę zaskoczona i zapytała
dalej o księcia-biskupa. Dałem jej tak dobrą odpowiedź, jak tylko mogłem, ponieważ była dla mnie bardzo miła. Ale nagle przerwała rozmowę i powiedziała:

„O czym tu rozmawiamy,
brat żołnierz musi być strasznie głodny i spragniony.” Podeszła do ściany, naciągnęła sznur, tak że dzwonek zadzwonił w korytarzu. Wszedł sługa, a kobieta wydała rozkaz, aby najpierw dać mi jedzenie i picie w kuchni, a następnie przygotować dla mnie pokój w skrzydle domu służącego. Glowny służący musiał przyjść do niej, ponieważ brat żołnierz musiał wymienić zużyty mundur na nieco przyjemniejsze ubranie. Na pewno będą gdzieś odpowiednie ubrania.


Plotseling stond ze langzaam op en fluisterde: ‘We zullen grootvader niet langer storen. Kom mee we gaan naar mama.’ Ze trok me uit het muzieksalon weer de gang in, en van daar naar een kamer waaruit kinderstemmen kwamen. Ze opende een deur en bleef daar wachtend met mij staan. Tegen de muren van de ruimte stonden overal boekenrekken. In het midden stond langs een tafel een gemakkelijke stoel, waarin een jonge vrouw van ongeveer dertig jaar zat. Voor haar zat op een stoeltje, een ongeveer zes jarig jongetje een tekst langzaam maar zonder te hakkelen uit een boek voor te lezen.

Toen hij de passage voorgelezen had, legde de jonge vrouw haar hand op zijn schouder, en zei dat hij een pauze moest nemen.

Zo, wat heb jij daar meegebracht, Marie-Louise?’ ‘Dat zie je toch, het is een Pruisische soldaat met een gewond been.’ ‘Nou, dan zullen we we hem naar het ziekenhuis in Herrnhut laten brengen. Daar is nog wel plaats, en de nieuwe dokter kan hem behandelen.’
Nee mama, alstublieft, ik wil hem graag gezond maken. Ik geloof dat God hem nou juist naar mij gestuurd en niet naar het ziekenhuis.’ ‘Wel als mijn engeltje dat wil, dan heet ik u van harte welkom in mijn huis’, zei de jonge vrouw, kwam op me afgelopen en gaf me een hand als begroeting. ‘Ik ben zuster Henriette Beninga.’

Ze vroeg me naar mijn naam en mijn familie in Silezië, en ik vertelde haar over mijn moeder, die nu bij de prins-bisschop van Breslau in Johannesberg was. Ze vroeg me, of ik ook katholiek was. Toen ik dat ontkende, verwonderde dat haar een beetje en vroeg verder over de prins-bisschop. Ik gaf haar zo goed antwoord als ik kon, want ze was heel vriendelijk tegen mij. Toen onderbrak ze echter plotseling het gesprek en zei:

Wat kletsen we hier, broeder soldaat zal zeker verschrikkelijke honger en dorst hebben.’ Ze ging naar de wand, trok aan een koord, zodat er in de gang een klokje luidde. Een bediende kwam binnen, en de vrouw gaf de opdracht, om mij in de keuken eerst van eten en drinken te voorzien en dan voor me in de bediendevleugel van het huis een kamer klaar te maken. Het hoofd van de huishouding moest bij haar komen, want broeder soldaat moest zijn versleten uniform met een iets aangenamere kleding ruilen. Er zouden nog wel ergens passende kleren te vinden zijn.

zaterdag 18 april 2020

Wegerer Scholz 83

Graf von Zinzendorf

Stałem tam jeszcze pogrążony w myślach, kiedy mała dziewczynka przyszła do mnie z domu. Zatrzymała się w pewnej odległości ode mnie i spojrzała na mnie z góry na dół, widząc, moje kule i bandażowane noga. Potem położyła palec na ustach i wydawało się, że myśli. Na początku też zaniemówiłem i prawdopodobnie wpatrywałem się w nią nieco zdumiony. Miała na sobie prostą szarą lnianą sukienka, która była wąska trzymane w talii przez dużą spódnicę. Na szyi miała biały okrągły kołnierzyk. Dodatkowo biała czapka ze wstążką na głowie. Miała na sobie białe pończochy z dzianiny, a na nogach miała czarne skórzane buty. Spojrzeliśmy na siebie przez chwilę i wreszcie powiedziałem „Dzień dobry”, a ponieważ dziewczyna powiedziała „Dzień dobry” w tym samym czasie, oboje śmialiśmy się serdecznie. To złamało lód. Zapytałem ją o hrabiego Nikolausa Ludwiga Zinzendorfa i powiedziałem, że jest jej dziadkiem. Komponował w domu. Ponownie położyła palec na ustach i zrobiła bardzo spostrzegawczą twarz: „Nie słyszysz, on gra i śpiewa”.

Ale właściwie nic nie słyszałem. Dziewczyna wzięła mnie za rękę i wciągnęła
mnie do domu. Nagle zatrzymała się i powiedziała: „Nazywam się Marie-Louise, a ty?”

Powiedziałem jej moje imię, które potem powoli powtórzyła, jakby chciała wziąć to głęboko do środka. Potem poszliśmy korytarzem, aż ostrożnie otworzyła drzwi. To był salon muzyczny. Na środku był otwarty szpi
net. Na nim leżało kilka papieru nutowego, przed szpinet była ławka, ale nikogo nie było widać. Marie-Louise pociągnęła mnie do dwóch krzeseł wzdłuż ściany, gdzie usiedliśmy bez słowa. Spojrzała na szpic z szeroko otwartymi oczami, jakby ktoś tam siedział. Zaczęła rytmicznie poruszać swoim ciałem, jakby słyszała muzykę. Poruszała również wargami, jakby śpiewała słynną piosenkę. Byłem tak zafascynowany tą postawą, że prawie uwierzyłem, że słyszę muzykę w pokoju. Czy był to narastający ból w mojej nodze? Czy stary hrab nie siedzial za spinetem i nie zagrał utworu, który właśnie został skomponowany? Czy to sobie wyobraziłem? Znowu spojrzałem na Marie-Louise, która siedziała u mojego boku tak skoncentrowana, ale także dziwne nieobecna, i nie mogłem już odwrócić wzroku.


Ik stond er nog in gedachten verzonken, toen er uit het huis een klein meisje op me kwam afgelopen. Ze bleef op een zekere afstand van me staan, en bekeek me van boven naar beneden, zag mijn krukken en mijn nog steeds verbonden been. Vervolgens legde ze een vinger op haar mond en scheen na te denken. In het begin was ik ook sprakeloos en staarde haar waarschijnlijk ietwat verbijsterd aan. Ze droeg een eenvoudig grijs kleed van linnen, dat in de taille smal gehouden werd door een grote rok. Om de hals droeg ze een witte rondkraag. Daarbij een wit kapje met een lint op het hoofd. Ze had witte gebreide kousen aan, en aan de voeten droeg ze zwarte leren laarsjes. We keken elkaar een poosje aan, en tenslotte zei ik: ‘Goedendag’, en omdat het meisje in hetzelfde ogenblik ook ‘Goedendag’ zei, moesten we beide hartelijk lachen. Daarmee was het ijs gebroken. Ik vroeg haar naar de graaf Nikolaus Ludwig Zinzendorf, en zei vertelde me, dat hij haar grootvader was. Hij was binnen aan het componeren. Ze legde daarbij weer haar vinger op haar lippen en trok een zeer oplettend gezicht: ‘Hoor je het niet, hij speelt en zingt.’

Maar ik hoorde daadwerkelijk helemaal niets. Het meisje pakte mijn hand en trok me het huis in. Plotseling bleef ze staan en zei: ‘Ik heet Marie-Louise, en jij?’

Ik vertelde haar mijn naam, die ze vervolgens nog een keer langzaam herhaalde, alsof ze hem diep in zich wou opnemen. Daarna liepen we door een gang, totdat ze voorzichtig een deur opende. Het was het muzieksalon. Midden in de ruimte stond een geopend spinet. Enkele stukken bladmuziek lagen er bovenop, ervoor stond een zitbank, maar er was niemand te zien. Marie-Louise trok me naar twee stoelen langs de muur, waarop we gingen zitten, zonder een woord te zeggen. Ze keek met ver opengesperde ogen naar het spinet, alsof er iemand zat. Ze begon ritmisch met haar lichaam te bewegen, alsof ze muziek hoorde. Ze bewoog ook haar lippen, alsof ze een bekend lied meezong. Ik was van deze houding zo in de ban geraakt, dat ik zelf bijna geloofde muziek in de ruimte te horen. Of was dat de weer toenemende pijn in mijn been? Zat de oude graaf toch niet achter het spinet en speelde een zojuist gecomponeerd lied? Verbeelde ik me dit alleen maar? Ik keek weer naar Marie-Louise, die zo geconcentreerd, maar toch ook eigenaardig geestelijk afwezig langs me zat, en ik kon niet meer wegkijken.

zaterdag 11 april 2020

Wegerer Scholz 82 Herrnut

Herrnhut

Potem pomyślałem o kobiecie, która opiekowała się moją ranną nogą zaraz po bitwa. Zapytałem o miejsce Herrnhut. Kiedy odkryłem, że chodzenie zajmuje tylko kilka mil, w dobrej wierze kuśtykałem kierunek mój cel. Chociaż powoli posuwałem się naprzód, musiałem usiąść i odpocząć przez co sto kroków, ale wyprzedziłem.

Kolo wieczor chodzenie stawało się coraz bardziej bolesne. Zacząłem liczyć kroki, które chciałem przejść, gdy wstałem po przerwie. Na początku było sto, a potem chcialem popełnić pięćdziesiąt kroki z zaciśnięte zębami. W końcu mogłem zrobić jeszcze dziesięć kroków i prawie straciłem przytomność na poboczu drogi.

Nie jadłem nic, odkąd przeszedłem Löbau, ponieważ w jedynej wiosce, w której się natknąłem, ludzie wielokrotnie mnie odrzucali. Teraz leżę tam bezradny i bez siły. Pchnąłem się trochę dalej z moją kulą, abym mógł usiąść przy drzewie. Zasnąłem tam.

W szarych porannych godzinach jeździec jechał obok nich, koń prawie na mnie nadepnął. Nie widział mnie albo nie chciał mnie widzieć. Czułem się trochę silniejszy i kuśtykałem dalej. Tak po południu przybyłem do Berthelsdorf koło Herrnhut i pytałem na drogę do posiadłości hrabiego Zinzendorfa. Pokazali mi drogę, a trochę później stałem przed budynkiem, który wyglądał jak pałac. Co będzie dalej?


Toen dacht ik aan de vrouw, die meteen na de slag mijn verwonde been verzorgd had. Ik vroeg naar de plaats Herrnhut. Toen ik vaststelde dat het slechts enkele mijlen lopen was, hompelde ik met goed vertrouwen in de richting van mijn doel. Ik kwam weliswaar slechts langzaam voorwaarts, moest na elke honderd stappen steeds een tijdje gaan zitten en uitrusten, maar ik kwam vooruit.

Tegen de avond werd het lopen steeds pijnlijker. Ik begon de stappen te tellen, die ik wilde lopen, als ik na een rustpauze weer opstond. In het begin waren het er honderd, daarna nam ik me er vijftig voor, om ze dan ook met de tanden op elkaar te kunnen volbrengen. Tenslotte kon ik nog tien passen zetten, en viel bijna bewusteloos in de berm.

Sinds ik Löbau gepasseerd was, had ik niets meer gegeten, want in het enige dorp waar ik doorheen gestrompeld was, had men me telkens afgewezen. Nu lag ik daar hulpeloos en zonder kracht. Ik duwde me met mijn kruk een stukje verder, zodat ik tegen een boom kon zitten. Daarop moet ik ingeslapen zijn.

In de grijze ochtenduren reed een ruiter vlak langs me hen, het paard stapte bijna op me. Hij zag me niet, of wilde me niet zien. Ik voelde me iets sterker en hompelde verder. Zo kwam ik tegen de middag in Berthelsdorf bij Herrnhut en vroeg de weg naar het landgoed van de graaf Zinzendorf. Men wees me de weg, en ietsjes later stond ik voor een op een slot lijkend gebouw. Wat zou er nu gaan gebeuren?

zaterdag 4 april 2020

WegererScholz 81

Hrab Nicolaus Ludwig von Zinzendorf

Była mglista październikowa pogoda. Generał Daun wykorzystał to i zaatakował nas. Rozdzielił swoje oddziały i postawił go w nocy, abyśmy byli otoczeni i nie kogo mógł nas nas pomagać. Zaskakująco zaatakował nas w nocy, więc nie przygotowaliśmy jeszcze rozkazu bitwy. Podczas wielkiego bałaganu z nie przejrzyste walkami ulicznymi w Hochkirch i pod ostrzałem suwerenny austriackiej artylerii ponieśliśmy wielkie straty. Król nakazał zatem uporządkowane wycofanie się, aby uratować swoje wojska. Zostałem jednak z jedną kompanią w Hochkirch, aby utrzymać wroga tak długo, jak to możliwe. Za to okopaliśmy się na ulicy. Wściekły strzelenie kartaczu zmusił nas do szukania osłony za ścianą. Nagle poczułem uderzenie w nogę, a krew spłynęła z moich zepsutych spodni. Upadłem i prawdopodobnie straciłem przytomność.

Kiedy obudziłem się, leżałem w kościele. Moja noga była zabandażowane, ale bardzo bolała. Kobieta podeszła do mnie w nieznanym stroju. Dała mi coś do picia i to przywróciło mi do życzę. Kiedy kobieta znów była u mnie, zapytałem ją o jej osobliwe ubranie. Powiedziała mi, że należy do kościoła Braci Morawscy, który został założony kilka lat temu w dzielnicy Löbau przez hrabiego Zinzendorfa. Słyszeli w Herrnhut od bitwa i od razu ruszyli na pomoc rannym. Byli Pietystami. Kobieta chciała wyjaśnić to dalej, ale inny ranny mężczyzna wołał ją, a ona biegła do nim.

Po około dwóch tygodniach moja noga została uzdrowiona do tego stopnia, że ​​mogłem się potknąć, ale za pomocą kuli. Teraz chciałem opuścić Saksonię, z powrotem do domu, do Śląsk. To nie było tak łatwe, jak sobie wyobrażałem na początku. Nie miałem pieniędzy i byłem zależny od łaskawej pomocy bliźnich. Ponadto byłem wrogim żołnierzem w Saksonii. Każdy mógł to zobaczyć z mojego munduru. Kiedy zapytałem u wozów na ulicy, czy chcą mnie zabrać, zwykle słyszałem tylko ostre, negatywne słowa: „Idź do twój król i najpierw zdobić tam trochę pieniędzy. Potem możesz z nami jechać.


Het was mistig oktoberweer. Dat benutte generaal Daun en viel ons aan. Hij had zijn troepen verdeeld, en ’s nachts in positie gebracht, zodat we omsingeld waren, en ons geen hulp kon bereiken. Hij viel, voor ons verrassend, nog in de nacht aan, zodat we nog geen slagorde hadden opgesteld. Tijdens de grote warboel met onoverzichtelijke straatgevechten in Hochkirch en onder het vuur van de oppermachtige Oostenrijkse artillerie leden we grote verliezen. De koning beviel daarom tot een geordende terugtrekking, om zijn troepen te redden. Ik bleef echter met één compagnie in Hochkirch achter, om de vijand zo lang mogelijk op te houden. We hadden ons daarvoor in een straatje verschanst. Een woedend kartetsvuur dwong ons, achter een muur dekking te zoeken. Plotseling voelde ik een slag tegen mijn been, en bloed stroomde uit mijn kapot gereten broek. Ik zakte in elkaar, en verloor waarschijnlijk het bewustzijn.

Toen ik weer bij kwam, lag ik in een kerkje. Mijn been was verbonden, maar deed veel pijn. Er kwam een vrouw in een mij onbekende klederdracht op me af gelopen. Ze gaf me iets te drinken en daarmee kwamen mijn levensgeesten weer bij me terug. Toen de vrouw weer een keer bij me was, vroeg ik haar naar haar eigenaardige kleding. Ze vertelde me dat ze bij de Herrnhuter broedergemeente hoorde, die enkele jaren geleden in de buurt van Löbau door graaf Zinzendorf was opgericht. Ze hadden in Herrnhut over de slag gehoord, en waren meteen op weg gegaan, om de gewonden te helpen. Ze waren Piëtisten. De vrouw wilde het nog verder uitleggen, maar een andere gewonde riep haar, en ze snelde weg.


Na ongeveer twee weken was mijn been zo ver genezen, dat ik alleen, maar met een kruk weer kon strompelen. Nu wilde ik weg uit Saksen, weer terug naar huis, naar Silezië. Dat was niet zo makkelijk, als dat ik me dat in het begin had voorgesteld. Ik had geen geld en was op de genadige hulp van medemensen aangewezen. Daar kwam nog eens bij, dat ik in Saksen een vijandige soldaat was. Iedereen kon dat aan mijn uniform zien. Als ik bij een wagen op straat vroeg, of ze me mee wilden nemen, hoorde ik meestal slechts harde, afwijzende woorden: ‘Ga toch naar je koning en haal daar eerst geld. Dan kun je meerijden.’

zaterdag 28 maart 2020

Wegerer Scholz 80

lewo na pomnik Ernst Wilhekm von Schlabrendorff

Kiedy w grudniu 1757 r. Friedrich weszło znowu na Worclaw, poinformowano go o zdarzeniach, jednej strony przez pruskiego ministra von Schlabrendorfa, a on potem z jednym pociągnięciem piorą zwolnił biskupa. Philipp natychmiast przejechał z Bibianę do zamek Johannesburga w Bohemach. Zrozumiałem właściwe zachowanie księcia biskupa. Wciąż był w swojej diecezji, ale w miejscu, gdzie król pruski nie miał nic do powiedzenia, tylko najwyższy pasterz, papież w Rzymie. Nie mogłem ich tam odwiedzić jako pruskiego żołnierza. Prusowie potraktowaliby mnie jak dezertera, a Austriacy w Bohemy natychmiast by mnie schwytali. Więc świętowałem skromne Boże Narodzenie w moim pokoju z sługa przed powrotem do mojego pułku na łące.

Wszyscy mieliśmy nadzieję, że po straszliwej porażce Austriaków w Lutynia wojna się skończy. Tak jednak nie było. Rok później walki znów wybuchły. Duże armie z Rosji, Francji i ponownie z Austrii maszerowały przeciwko Prusom, aby je pokonać. Król Friedrich pokonał Rosjan w Zorndorfie. Potem musiał przyjechać do pomocą swojemu bratu Heinrichowi w Saksonii. Został tam również zamówiony nasz pułk śląski.

Maszerowaliśmy przez Gryfów, Luban i Zgorzelec do Budziszyn. Tam połączyliśmy się z innymi pruskimi odziały, tworząc armię złożoną z około 40 000 ludzi. Armia austriacka pod dowództwem generała Dauna, która przybyła z Bohemy do Saksonii, była około dwa razy silniejsza, donosi nasz zwiadowca. Budowaliśmy nasze obozy kolo mieście Hochkirch i czekaliśmy na dalsze wzmocnienie.



Toen in december 1757 Friedrich weer Breslau binnentrok, werd deze over de voorvallen van één kant namelijk door de Pruisische minister von Schlabrendorf geïnformeerd, en hij ontsloeg daarop met een pennenstreek de bisschop. Philipp was daarop meteen met Bibiana naar slot Johannesberg in Bohemen gereden. Ik begreep het gepaste gedrag van de prins-bisschop goed. Hij bevond zich nog steeds in zijn bisdom, maar op een plaats, waar de koning van Pruissen niets te zeggen had, alleen de hoogste herder, de paus in Rome. Daar kon ik hen als Pruisisch soldaat niet bezoeken. De Pruissen zouden me als een deserteur behandeld hebben en de Oostenrijkers in Bohemen zouden me meteen gevangen genomen hebben. Zo vierde ik met de huisknecht een bescheiden kerstfeest in mijn kamer, voordat ik weer naar mijn regiment aan de Weide terug ging.

We hadden allen gehoopt, dat met de verschrikkelijke nederlaag voor de Oostenrijkers bij Leuthen, de oorlog voorbij zou zijn. Dat was echter niet zo. Een jaar later laaiden de gevechten weer op. Grote legers uit Rusland, Frankrijk en ook weer uit Oostenrijk marcheerden tegen Pruissen, om hen te verslaan. Koning Friedrich versloeg de Russen bij Zorndorf. Vervolgens moest hij zijn broer Heinrich in Saksen te hulp komen. Ook ons Silezisch regiment werd daarheen gecommandeerd.

We marcheerden via Greiffenberg, Lauban en Görlitz naar Bautzen. Daar werden we samengevoegd met andere Pruisische troepen en vormden daarmee een leger van ongeveer 40.000 man. Het Oostenrijkse leger onder generaal Daun, dat van Bohemen naar Saksen kwam, was ongeveer dubbel zo sterk, zo had onze verkenner gemeld. We sloegen bij het stadje Hochkirch een lager op en wachtten op verdere versterkingen.

zaterdag 21 maart 2020

Wegerer Scholz 79

Katedra Wroclaski po wojna II

Kilka dni później, po krótkim oblężeniu, Friedrich weszło do Wrocławia. Nasz pułk rozbił obóz w zamkowym parku przed Brzezia na łące. Dwa dni później, to było cztery dni przed Bożym Narodzeniem, wziąłem tygodniowy urlop, ponieważ chciałem odwiedzić moją mamę w Wrocławiu. Nie widziałem jej od prawie roku. Teraz mogliśmy wspólnie świętować Boże Narodzenie.

Kiedy przyszedłem do domu księcia biskupa, byłem zszokowany, ponieważ musiałem konstatować, że wszystkie okna na parterze były zamknięte okiennicami. Musiałem kilkakrotnie zapukać do drzwi i zadzwonić, aż wreszcie otworzy się służący. Był jedynym mieszkańcem domu i dowiedziałem się od niego, co się tutaj wydarzyło w ostatnich dniach i tygodniach.

Kiedy Austriacy zajęli latem prawie cały Śląsk, również najechali na Breslau i zaczęli ponownie zakładać czysto katolicki austriacki rząd. Biskup Philipp Schaffgotsch rozlokował się w sensie przykazanie tolerancji od króla Fryderyka, że ​​duża liczba byłych urzędników austriackich może pozostać na stanowisku niezależnie od ich religii, ponieważ byli doświadczonymi i dobrymi urzędnikami państwowymi. Ci jednak rzucili się teraz, by wydalić wszystkich innych niekatolickich urzędników.

Philipp próbował mediować i był bardzo przychylny tym protestantom. Podczas przyjęcia u głównego dowódcy austriackiego Philipp chciał zwrócić na to uwagę. Został jednak odmówiony wjazd na dwór przez austriackiego oficera, ponieważ niesiono mu polecenie order czarnego orła, nadane mu przez Friedricha. Aby móc zrealizować swój plan, odejmował order. Mógł teraz wejść do pokoju i pomyślnie zrealizować swój plan. Zostało to po raz kolejny obwiniane przez kapituła katedry i skarżyli mu szkodliwe zachowanie dla kościoła. Zostali zmuszeni do śpiewania świątecznej pieśni kościelnej w katedrze z okazji okupacji austriackiej.


Enkele dagen later trok Friedrich na een korte belegering Breslau binnen. Ons regiment had in een slotpark iets buiten Brelau am Weide een kamp opgezet. Twee dagen later, het was vier dagen voor Kerstmis, nam ik een week vakantie, want ik wilde mijn moeder in Breslau bezoeken. Ik had haar al bijna een jaar niet meer gezien. Nu konden we samen Kerstmis vieren.

Toen ik bij het huis van de prins-bisschop kwam, schrok ik want ik moest vaststellen, dat alle ramen op de begane grond met luiken gesloten waren. Ik moest meermaals op de deur kloppen en roepen, totdat een huisknecht eindelijk open maakte. Hij was de enige bewoner van het huis, en van hem hoorde ik, wat zich hier in de laatste dagen en weken had afgespeeld.

Toen de Oostenrijkers in de zomer bijna heel Silezië bezet hadden, trokken ze ook Breslau binnen, en begonnen weer een zuiver katholiek – Oostenrijkse landsregering te installeren. Bisschop Philipp Schaffgotsch had zich in de zin van het tolerantiegebod van koning Friedrich ingezet, om een groot aantal van de vroegere Oostenrijkse ambtenaren onafhankelijk van hun religie in hun ambt konden blijven, omdat ze ervaren en goede staatsdienaars waren. Deze echter haastten zich nu, om alle overige niet katholieke ambtenaren te verdrijven.

Philipp probeerde te bemiddelen, en zette zich zeer voor deze protestanten in. Tijdens een ontvangst bij de Oostenrijkse hoofdcommandant wilde Philipp deze zelf zijn wensen onder de aandacht brengen. Hem werd echter door een Oostenrijkse officier de toegang tot de zaal geweigerd, omdat hij de door Friedrich aan hem verleende zwarte adelaarsorde droeg. Om zijn plan toch te kunnen doorvoeren, deed hij de orde af. Hij kon nu de zaal binnen en zijn plan succesvol uitvoeren. Dit werd hem nu weer kwalijk genomen door het domkapittel, en deze wierp hem schadelijk gedrag voor de kerk voor. Men dwong hem, in de dom uit gelegenheid van de Oostenrijkse bezetting een feestelijk kerklied te zingen.

zaterdag 14 maart 2020

Wegerer Scholz 78


Karczma w Żar

Wieczorem po bitwie król Friedrich jechał raz jeszcze wzdłuż linii, gdzie regimenty robili obóz i rozpalały ogniska. Kiedy przybył do naszego regimentu, zapytał, czy są jeszcze jakieś inne bataliony który mieli chęć jechać z nim do Lutynia. Chciał spędzić noc w zamku. Nasz batalion i wiele innych meldowali się natychmiast, ale król powiedział, że trzech wystarczy. Natychmiast udaliśmy się do Żar. Było tam zupełnie ciemno i mieliśmy tylko jedną małą lampkę, z tym która wskazywała nas drogę gospody karczma w Żarze.

Kiedy dotarliśmy do L
utynia, zatrzymaliśmy się, a król wszedł do oświetlonego zamka. Machał do nas, że możemy zostać na zewnątrz. Widzieliśmy z końskich koców koni związanych z zamkiem, że austriaccy oficerowie mieli kwater w zamku. Spodziewaliśmy się, że schwytą króla. Ale było zupełnie inaczej. Król podszedł do Austriaków, pozdrawiając ich tak, jakby miał za sobą całą armię i zapytał, czy mógłby zrobić również kwater tutaj na zamku. Austriacy go rozpoznali, straszone zrobili mu miesce, a nawet odprowadzili mu na pierwsze piętro, gdzie znajdowały się pokoje gościnne. Potem uciekali.

Na mostku w L
utynia wciąż powstawały małe bitwy, ponieważ tam stacjonująca pruska postarunek musiała uniknąć tego, że Austriacy po powrocie podpalą most nad Bystrzyca Dusznicka.

Kiedy armia pruska w
Żarze usłyszała te strzały, włożyła broń na ramiona i podążyła za królem. Podczas przemarszu przez nocne ciszę, pruskiego grenadiera z pięknym tenorowym głosie, zaczynał spiewac kościelnej pieśni, znany refren ciagle śpiewano przez dwadzieścia tysięcy chrapliwych gardeł:

Nun d
anket alle Gott,
Mit Herzen, Mund und Händen,
Der große Dinge tut,
An uns und alle Enden.

Na koncu prawie cała armia pruska zebrała się tej nocy w Lutyna, i mieli ich obóz w zamkowym parku stanowiła szeroka żywy ściana, która chroniła ich króla. Mógł być naprawdę dumny ze swojego sukcesu. 30 000 Prusów zmiażdżyło 80 000 Austriaków. Musiałem znów pomyśleć o mojej rozmowie, ktory miałem z króla w Wroclawiu jako mały chłopiec. Byłem dumny, że byłem tam teraz.



s Avonds na de slag reed koning Friedrich nog een keer langs de hele linie, waar de regimenten hun lager hadden en vuren hadden aangestoken. Toen hij bij ons regiment kwam, vroeg hij, of er nog enkele bataljons zin hadden, met hem naar Lissa te gaan. Hij wilde daar in het slot overnachten. Ons bataljon en nog vele andere meldden zich meteen maar de koning zei, dat drie genoeg zou zijn. We trokken meteen op naar Saara. Daar was het helemaal donker, en we hadden alleen maar één klein lampje, waarmee de waard van de herberg in Saara de weg wees. 

Toen we in Lissa kwamen, hielden we halt, en de koning ging alleen het verlichte slot binnen. Hij wenkte naar ons, dat we buiten konden blijven. Aan de paardendekens van de voor het slot aangebonden paarden konden we zien dat Oostenrijkse officieren in het slot kwartier hadden. We verwachtten dat ze de koning gevangen zouden nemen. Maar het liep helemaal anders. De koning liep op de Oostenrijkers toe, en begroette ze alsof hij zijn hele leger achter hem had staan, en vroeg of hij hier in het slot ook nog kwartier mocht maken. De Oostenrijkers herkenden hem, maakten geschrokken plaats voor hem en begeleidden hem zelfs naar de eerste verdieping waar de gastenkamers waren. Daarna maakten ze dat ze weg kwamen.

Bij de brug in Lissa ontstonden steeds weer kleine gevechten, omdat de daar gestationeerde Pruisische post moest vermijden, dat de Oostenrijkers op hun terugtocht ook nog de brug over de Weistritz in brand zouden steken.

Toen het Pruisische leger bij Saara deze schotenwisselingen hoorde, zetten ze de geweren aan de schouder, en trokken hun koning achterna. Tijdens hun mars door de donkere stilte, zette een Pruisische grenadier met een prachtige tenorstem een kerklied in, het bekende refrein werd steeds door twintigduizend schorre kelen meegezongen:

Nun danket alle Gott, 
Mit Herzen, Mund und Händen,
 Der große Dinge tut, 
An uns und alle Enden.

Tenslotte kwam bijna het hele Pruisische leger in die nacht nog in Lissa samen, en hadden hun lager in het slotpark, een brede levende muur, die hun koning beschermde. Hij kon werkelijk trots op zijn succes zijn. 30.000 Pruissen hadden 80.000 Oostenrijkers vernietigend verslagen. Ik moest weer aan mijn gesprek denken, dat ik als kleine jongen met de koning in Breslau had. Ik was trots, dat ik nu erbij was.